W Lwówku Śląskim, jak na dzikim zachodzie

1 tydzień temu

Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, jak wygląda chaos w praktyce, zapraszamy do Lwówka Śląskiego. Miasto to prawdziwa mekka kreatywnego parkowania. Wąskie uliczki, chodniki i zakazy parkowania to dla wielu kierowców jedynie sugestie. Tu niewielu przejmuje się przepisami.

Na chodniku? Jasne! Na pasach? Dlaczego nie? Na zielonym skwerze? Idealne miejsce, by „wyskoczyć na chwilę” do sklepu. W Lwówku kierowcy wyznają jedną zasadę: „gdzie jest miejsce, tam wolno parkować”. A iż czasem to miejsce blokuje przejazd karetki, utrudnia życie pieszym, czy ogranicza widoczność? Cóż, kto by się tym przejmował. Nie zdziwcie się więc, jeżeli któregoś dnia zobaczycie auto zaparkowane na środku skrzyżowania, w drzwiach urzędu, albo – kto wie – może choćby w waszym ogródku.

Sam Dawid Kobiałka w trakcie kampanii wyborczej przyznawał, iż podczas oceny stanu schematy parkowania ponad połowa samochodów w mieście zaparkowana była niewłaściwie. To pokazuje, jaka jest skala problemu, ale także daje obraz działalności miejskich służb.

Ochrona spokoju i porządku w miejscach publicznych. Czuwanie nad porządkiem i kontrola ruchu drogowego w zakresie określonym w przepisach o ruchu drogowym. Ujawnianie wykroczeń – prowadzenie czynności wyjaśniających, stosowanie postępowania mandatowego oraz kierowanie wniosków o ukaranie do Sądu w trybie i zakresie określonym w kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia. Obsługa monitoringu miejskiego. To zadania, do których powołana została straż miejska.

W zestawieniu z doświadczeniami byłego Przewodniczącego Rady Miejskiej a w tej chwili Burmistrza Gminy Lwówek Śląski każdy sam może ocenić jakość pracy tej formacji a co za tym idzie i sens istnienia czteroosobowego wydziału, na którego funkcjonowanie w budżecie na ten rok zapisano grubo ponad pół miliona złotych, a na kolejny będzie pewnie więcej.

W praktyce przemierzając ulice Lwówka Śląskiego możemy odnieść wrażenie, iż jest tu jak na dzikim zachodzie – każdy sam sobie szeryfem. Wbrew pozorom problem nie dotyczy tylko ścisłego centrum, gdzie brak miejsc do parkowania jest najbardziej dotkliwy, ale także innych części miasta. Dziś dwa przykłady nadesłane przez czytelnika z ulicy Jana Pawła II.

Co z tymi ludźmi nie wiedzą iż staje się w wyznaczonym miejscu, a nie gdzie popadnie? – pyta autor zdjęć.

Jak widać nie wszystkim mieszkańcom gminy Lwówek Śląski życie na takim dzikim zachodzie odpowiada. Może kiedyś, w dalekiej przyszłości, pojawi się włodarz, który nie tylko zobaczy problem, ale też podejmie skuteczne działania w celu jego rozwiązania. Na razie jednak pozostaje przyzwyczaić się do tego chaosu.

Idź do oryginalnego materiału