
Pole rzepaku w Kanadzie
Chiny nakładają wysokie cła na kanadyjski rzepak – eskalacja sporu handlowego
Pekin ogłosił we wtorek wstępne cło w wysokości 75,8 proc. na kanadyjski rzepak, w odpowiedzi na ubiegłoroczne cła Kanady na chińskie pojazdy elektryczne. To kolejny krok w trwającym sporze handlowym między obu krajami.
Chińskie Ministerstwo Handlu twierdzi, iż kanadyjski rzepak jest sprzedawany w Chinach po cenach dumpingowych, co szkodzi krajowej produkcji oleju rzepakowego. Canola Council of Canada utrzymuje, iż handel jest zgodny z międzynarodowymi zasadami i na razie nie skomentowało decyzji o nowych taryfach.
Cła na rzepak to kolejne uderzenie w kanadyjskich rolników. W marcu Chiny wprowadziły już 100-procentowe cła na olej rzepakowy, śrutę rzepakową i groch. Kanada jest głównym dostawcą rzepaku na rynek chiński, podczas gdy import chińskich pojazdów elektrycznych do Kanady jest marginalny.
Taryfy to efekt decyzji Ottawy z ubiegłego roku o nałożeniu 100-procentowego cła na chińskie pojazdy elektryczne – tańsze od produkowanych w Ameryce Północnej m.in. dzięki dotacjom państwowym i niższym standardom pracy oraz ochrony środowiska. Ówczesny premier Justin Trudeau uzasadniał to ochroną miejsc pracy i bezpieczeństwa strategicznych gałęzi przemysłu.

Chińskie elektryki zalegają w portach.
W tle sporu są także apele organizacji ekologicznych o złagodzenie ograniczeń importu chińskich pojazdów elektrycznych, by zwiększyć konkurencję i obniżyć ceny na kanadyjskim rynku. Clean Energy Canada argumentuje, iż wpuszczenie części tańszych aut z Chin i UE wypełniłoby luki rynkowe i pobudziło innowacje. Ottawa zapowiada przywrócenie dopłat do zakupu nowych pojazdów elektrycznych, ale nie określiła terminu.
Na podst. Canadian Press