Osoby niepełnosprawne protestują w Sejmie, walcząc w podwyższenie świadczeń socjalnych. Co istotne, podobny protest miał miejsce w 2014, a także w 2018 roku. Okazuje się, iż niezależnie od tego, kto sprawuje w kraju władzę, osobom niepełnosprawnym żyje się w Polsce przez cały czas bardzo ciężko. Rozmawiamy o tym z Bronisławem Waśniewskim-Ciechorskim, niepełnosprawnym dziennikarzem Gazety Bałtyckiej.
Jesteś w takiej samej sytuacji, jak protestujący w Sejmie. Co myślisz, oglądając protest?
Myślę, iż tego roczny protest w Sejmie jest bardzo potrzebny, jest wynikiem wieloletnich zaniedbań wszystkich rządów III RP, począwszy od 1989 roku. Osoby niepełnosprawne od urodzenia nigdy nie były atrakcyjnym elektoratem dla władzy, a przecież tak samo jak politycy oddychają, jedzą, piją, moją wielką potrzebę uczuć – miłości, a to choćby wymaga pomocy w poruszaniu się. Bardzo mało ludzi rozumie to, iż osoby poruszające się na wózkach tak jak ja, żeby, np. wyjść z domu, potrzebują pomocy osoby trzeciej. A to wymaga środków finansowych, które można powiedzieć, iż są nogami. Chodzi choćby o taksówkę, opłacenie opieki asystenta itp.
Miałbyś ochotę do nich dołączyć?
Tak, jak najbardziej. W tym miejscu chcę zdecydowanie powiedzieć, iż podczas pierwszego i drugiego protestu, jak i teraz, cały czas jestem w stanie protestu. Osoby, które są w Sejmie, są reprezentantami ponad 250 tys. osób, tym samym i moimi, z tego względu cały czas jestem razem z nimi w Sejmie. Okres trwania protestu, dla mnie i przypuszczam, nie tylko dla mnie, jest bardzo ważnym przeżyciem, bo jest to wyraz walki o godność osobistą.
Co masz na myśli mówiąc „godność”?
Każdy człowiek ma niezbywalną i przyrodzoną godność do: życia, do leczenia się zgodnie z indywidualnymi potrzebami. W przypadku osób protestujących w Sejmie jest to walką o możliwość, życia – samodzielnego życia po śmierci swoich ukochanych rodziców, tym samym ta walka z politykami władzy obecnego PiS jest wyjątkowo wyczerpująca i męcząca, bo dotyczy ona możliwości decydowania o własnym ciele. Ciele, które u każdego człowieka jest czymś bardzo ważnym, czymś, co nie podlega dyskusji, w tym w sensie, iż każdy człowiek chce decydować o sobie. W wypadku osób niepełnosprawnych to niezbywalne prawo jest uzależnione od środków finansowych.
Ile dziś wynosi renta socjalna, którą dostaje niepełnosprawny taki jak ty?
Obecnie renta socjalna wynosi 1445 zł, czyli stawka żywieniowa wynosi 46,61 zł dziennie.
Czy można za taką kwotę przeżyć?
Zdecydowanie nie! Trzeba zacząć od tego, czym jest życie. Życie każdego człowieka skupia się na potrzebach bytowych, kulturalnych, rodzinnych. W wypadku osób niepełnosprawnych to życia skupia się wyłącznie na potrzebach bytowych.
Co jest największym problemem dla niepełnosprawnych takich jak ty?
Codzienne przetrwanie.
Na co przeznaczasz otrzymane od państwa pieniądze?
Jak przychodzi renta, to pierwsze wydatki to czynsz, prąd, potem zaczyna się zgrzytanie zębami i ta nieznośna boląca myśl, czy staczy do kolejnego pierwszego na jedzenie.
Są jakieś dodatkowe wydatki?
Obecnie godzina rehabilitacji to koszt 250 zł plus dojazd, turnus rehabilitacyjny to koszt 14 -15 tys. zł plus koszty opiekuna plus dojazd, wózek szpitalny to koszt około 1800 zł, koszt wózka aktywnego, czyli takiego jak potrzebuję to koszt ok. 5000 zł, wózek elektryczny to sumy ok. 20 tys. zł. Koszt komputera z asystentem elektronicznym to koszt minimum 4 tys. zł…
Ile powinna wynosić renta socjalna dla osób niepełnosprawnych?
Postulat protestujących w tej chwili w Sejmie RP, by renta socjalna wynosiła tyle ile minimalne wynagrodzenie to naprawdę podstawa egzystencjalna, którą powinny oczekiwać osoby niepełnosprawne od swoich przedstawicieli w Sejmie, jakimi są przecież posłowie i senatorowie. jeżeli miałbym wskazać konkretną kwotę, to bym powiedział 4000 tys. zł na rękę, gdyż taka kwota pokryłaby usprawiedliwione potrzeby osób niepełnosprawnych.
Za poprzedniej władzy niepełnosprawni protestowali w Sejmie, w tej chwili dzieje się to samo. Dlaczego żadnej władzy nie interesują problemy niepełnosprawnych?
Osoby niepełnosprawne nie są dla polityków i nigdy nie były elektoratem, dla którego warto prowadzać niezbędne zmiany. Moim zdaniem taka postawa polityków wynika z faktu, iż oni wiedzą o tym, iż w przeważanej liczbie wypadków za niepełnosprawnością stoi efekt ukrywanych błędów medycznych a często przestępstw popełnionych przez lekarzy przy porodzie. Ten wstyd uruchamia u nich efekt paraliżującego lęku, który powoduje takie postawy jak u byłej poseł PiS, a w tej chwili sędziny Trybunału Konstytucyjnego, który to kilka lat temu nakazał realizację karty praw podstawowych wobec osób niepełnosprawnych. Tym samym władze wolą skazywać osoby niepełnosprawne na dożywocie w domach opieki społecznej, w których dochodzi do ich odczłowieczania.
Co dokładnie masz na myśli?
Jak nazwać sytuacje, w których zmusza się osoby przebywające w tych miejscach np. do naszego bielizny sąsiada z piętra wyżej, bo jest jedna pralnia? Do tego procederu dochodzi w kraju, w którym politycy obozu władzy mają pełne usta cytatów z Jana Pawła II, to jest polityczna schizofrenia.
Czy myślisz, iż obecna władza pochyli się nad niepełnosprawnymi i podwyższy kwotę renty?
Myślę, iż to będzie długi proces. Bardzo dużo będzie zależeć od tego, czy protestujący wytrzymają stres związany z protestem. Ważna też będzie podstawa np. Rzecznika Praw Obywatelskich, organizacji pozarządowych i samej solidarności między niepełnosprawnymi. Niestety postawa rządu, pełnomocnika rządu do spraw osób niepełnosprawnych jest moim zdaniem niedopuszczalną, gdyż jest on bardziej urzędnikiem rządu zamiast faktycznym pełnomocnikiem osób niepełnosprawnych. Twierdzi, iż osoby niepełnosprawne są wykorzystywane przez swoich rodziców mimo, iż same te osoby wielokrotnie mówią o tym, iż to one protestują w Sejmie RP, przy asyście swoich rodziców. Moim zdaniem jest to próba kolejnego upodlenia osób niepełnosprawnych w oczach Polaków. Jest jednak szansa na spełnienie postulatów protestujących. Tę szansę upatruję w tym, iż protestujący są zdyscyplinowaną i zgraną ekipą zmieniającą rzeczywistość. Trzeba zauważyć, iż Neil Armstrong i Edwin „Buzz” Aldrin w 20 lipca 1969 roku zrobili jeden krok, który zmienił historię świata, a protestujący w Sejmie wtedy i dziś zmieniają historię ludzi tu i teraz. Wtedy tam w przestrzeni też to trochę trwało.
Jaki masz apel do władzy?
Jest to apel o spełnienie postulatów protestujących w Sejmie jeszcze przed wakacjami 2023 roku.