Wezwania po czasie i 500 zł kary. Kierowcy płacą za błąd systemu, który już nie działa

15 godzin temu

Choć od likwidacji systemu e-TOLL minął już ponad rok, wielu polskich kierowców wciąż otrzymuje wezwania do zapłaty za jego niezastosowanie. Chodzi o przejazdy płatnymi odcinkami autostrad bez uiszczenia opłaty w elektronicznym systemie, który z założenia miał ułatwić życie użytkownikom, a dla wielu stał się źródłem irytacji i problemów. Kary opiewające na 500 złotych trafiają do kierowców za sytuacje, które często miały miejsce wiele miesięcy temu, a o których większość z nich zdążyła już zapomnieć.

Fot. Warszawa w Pigułce

System e-TOLL, wprowadzony jako elektroniczna alternatywa dla bramek autostradowych, działał na autostradach zarządzanych przez GDDKiA. Miał eliminować korki i przyspieszać ruch, jednak dla wielu użytkowników był technologicznym wyzwaniem. Aplikacja, która miała służyć do automatycznego naliczania opłat, często działała nieprawidłowo lub wymagała skomplikowanej konfiguracji. W rezultacie wielu kierowców nieświadomie przejeżdżało płatne odcinki bez opłaty — nie z premedytacją, ale z powodu trudności z systemem.

Pomimo iż system e-TOLL przestał obowiązywać 1 lipca 2023 roku, urzędnicy przez cały czas wystawiają wezwania do zapłaty za przejazdy z okresu jego funkcjonowania. Przedawnienia jeszcze nie ma, a Główny Inspektorat Transportu Drogowego konsekwentnie egzekwuje należności. Kierowcy, którzy nie dopełnili obowiązku uiszczenia opłaty w e-TOLL, muszą liczyć się z tym, iż wezwanie może pojawić się choćby po wielu miesiącach.

Polska od lat walczy z kwestią organizacji opłat drogowych. W wielu państwach europejskich system winiet – zryczałtowanych opłat za określony czas – działa sprawnie i jest akceptowany przez kierowców. W Polsce przez długi czas obowiązywały bramki autostradowe, które powodowały korki, a wprowadzenie systemu e-TOLL miało być odpowiedzią na te problemy. Zamiast uproszczenia, wielu użytkowników doświadczyło jednak dezorientacji, błędów technicznych i nieintuicyjnych rozwiązań.

Choć intencje były dobre, rzeczywistość pokazała, iż wdrożenie elektronicznego poboru opłat wymaga nie tylko odpowiedniego zaplecza technologicznego, ale i przejrzystych, przyjaznych użytkownikowi zasad. Dziś e-TOLL to już przeszłość, ale jej skutki przez cały czas odczuwają kierowcy — i to w najbardziej dotkliwy sposób: przez portfel.

Jeśli otrzymałeś takie wezwanie, warto sprawdzić szczegóły wskazanej daty przejazdu oraz ewentualne dowody opłaty, jeżeli korzystałeś z aplikacji lub innego narzędzia powiązanego z systemem. W razie wątpliwości można skonsultować się z prawnikiem lub złożyć wyjaśnienia do odpowiedniego organu. Niestety, z automatycznym umorzeniem czy przedawnieniem nie ma jeszcze co wiązać nadziei.

Idź do oryginalnego materiału