Wieczysta ledwie awansowała i już pokazuje siłę. Będą derby z Wisłą, ale jest jedna niewiadoma

2 miesięcy temu

Wieczysta Kraków awansowała na zaplecze Ekstraklasy i w przyszłym sezonie zagra derby z Wisłą Kraków. Już wiadomo, iż beniaminek przeciwko 13-krotnemu mistrzowi Polski może wystawić zawodnika, który dla Wisły zrobił wiele dobrego. Niewiadomą jednak jest, gdzie Wieczysta w ogóle będzie grała.

W finale barażu drużyna z ul. Chałupnika pokonała Chojniczankę 2:0, a to spotkanie z loży honorowej oglądał m. in. prezes Wisły Kraków. Jarosław Królewski jeszcze niedawno rozmawiał z Wojciechem Kwietniem, właścicielem Wieczystej o współfinansowaniu Wisły, a dziś panowie stali się ligowymi rywalami.

Awans Wieczystej nie przekreśla planu zainwestowania w Wisłę przez Kwietnia, ale krakowski biznesmen teraz będzie musiał liczyć się z większymi wydatkami na Wieczystą. To już zresztą widać w kontekście wzmocnień.

Drużyna z ul. Chałupnika ledwie awansowała, a już ogłosiła dwa transfery: Dawida Szymonowicza oraz Carlitosa, który w Polsce znany jest przede wszystkim z występów w Wiśle. Ogólnie w Ekstraklasie rozegrał 95 meczów i zdobył 41 bramek, a teraz ma pomóc Wieczystej w… kolejnym awansie, bo takie są ambicje właściciela klubu.

W Krakowie mamy więc dwa kluby, które otwarcie mówią o tym, iż w przyszłym sezonie będą bić się o wejście do Ekstraklasy. I w obu jest sporo niewiadomych. Wisła musi znaleźć pieniądze na zbudowanie odpowiedniej kadry, z kolei Wieczysta poszukuje stadionu. Obiekt przy Chałupnika nie spełnia wymagań I ligi, więc krakowianie będą musieli się gdzieś przenieść.

„Wieczysta musi grać w Krakowie” – taki transparent rozwiesili kibice Wieczystej i jest on nieprzypadkowy, bo coraz głośniej mówi się, iż beniaminek może wynieść się poza miasto, np. do Niepołomic. Stadion Wisły dla Wieczystej wydaje się być bowiem za duży, a obiekt Cracovii niespecjalnie pasuje beniaminkowi.

– Gdzie będziemy grali? Są różne pomysły i projekty, ale to wszystko odbywa się poza mną. Na dziś jeszcze nic nie wiemy – zaznacza Przemysław Cecherz, trener Wieczystej.

Michał Lop

Idź do oryginalnego materiału