Wielka wpadka i zła decyzja piłkarza Wisły Kraków. Kibice znaleźli winnego?

1 tydzień temu

Wisła Kraków tylko zremisowała z Zagłębiem Sosnowiec 1:1, a rzutu karnego nie wykorzystał Szymon Sobczak.

W czwartek Wisła zdobyła Puchar Polski, w piątek fetowała na Runku Głównym, a już dziś musiała wrócić do rozgrywek ligowych.

Powrót okazał się fatalny, bo krakowianie tylko zremisowali z ostatnim w tabeli Zagłębiem Sosnowiec, które na dodatek o nic już nie gra, bo jest już pewne, iż spadnie do II ligi.

Krakowianie do przerwy przegrywali 0:1, a większość drugiej połowy grali z przewagą jednego zawodnika. Wykorzystali to dopiero w ostatniej minucie regulaminowego czasu, gdy Angel Rodado zdobył bramkę głową.

– Dlaczego nie on strzelał też karnego – pytają kibice w mediach społecznościowych. A wszystko dlatego, iż w doliczonym czasie gry krakowianie mieli rzut karne, a do piłki podszedł Szymon Sobczak, który nie rozgrywał najlepszego spotkania. Napastnik Wisły uderzył fatalnie, wysoko nad poprzeczką, i krakowianie stracili dwa punkty.

Wisła spadła na szóste miejsce w tabeli i jej gra w barażach staje pod dużym znakiem zapytania.

Jan Krol

Idź do oryginalnego materiału