Piłkarze Stomilu Olsztyn zafundowali swoim kibicom imponujące widowisko na zakończenie roku. W ostatnim ligowym spotkaniu 2025 rozstrzelali na własnym stadionie Drwęcę Nowe Miasto Lubawskie, wygrywając aż 9:2. Było to spotkanie, w którym olsztynianie praktycznie od pierwszej akcji udowodnili, kto będzie rozdawał karty.
Olsztynianie zaczęli mecz z pełną determinacją. Już na samym początku spotkania zdobyli dwie bramki i praktycznie zamknęli rywalom drogę do pozytywnego wyniku. Najpierw celnie uderzył Filip Wójcik, a chwilę po nim skutecznym strzałem popisał się Shōtō Unno. Japoński napastnik był jednym z bohaterów meczu – to właśnie on zapisał się na liście strzelców trzykrotnie jeszcze przed przerwą, kompletując hat-tricka.
W końcówce pierwszej połowy swoje trafienie dołożył także Mateusz Jońca, dzięki czemu Stomil prowadził 5:0 i mógł w pełni kontrolować wydarzenia na boisku.
Drugą odsłonę gospodarze zaczęli równie energicznie. gwałtownie do siatki trafił Rafał Śledź, a później dwukrotnie swoje nazwisko zaznaczył Pietkiewicz. Drwęca odpowiedziała dopiero po stałym fragmencie gry, zdobywając gola honorowego.
Olsztynianie nie zamierzali jednak zwalniać tempa – na listę strzelców wpisał się również Jakub Mosakowski. Goście ustalili wynik dopiero w samej końcówce, wykorzystując podyktowany rzut karny.
Wysokie zwycięstwo to świetne podsumowanie całorocznej pracy zespołu. Stomil zakończył 2025 rok efektownie i z przytupem, pokazując, iż potencjał drużyny jest ogromny, a ofensywna gra może stać się jej znakiem rozpoznawczym na kolejne miesiące.
Stomil Olsztyn – Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 9:2 (5:0)

1 godzina temu




![Turniej rock’n’rolla akrobatycznego w Drzonkowie [ZDJĘCIA]](https://rzg.pl/wp-content/uploads/2025/11/6eea614d4bc9c0a1df55b11265420103_xl.jpg)









