21-latka w aplikacji Messenger dostała wiadomość wysłaną z profilu koleżanki z pracy. W wiadomości było napisane, iż koleżance nie działa aplikacja jej banku i w związku z tym prosi o opłacenie „czegoś w Internecie”. 21-latka zgodziła się na przesłanie pieniędzy. – W tym celu wygenerowała i przekazała kod Blik, a później zatwierdziła transakcję. Nie podejrzewała oszustwa, ponieważ już wcześniej pożyczały sobie w taki sposób pieniądze. Po tym 21-latka otrzymała koleją podobną prośbę, na którą również zareagowała przekazując kod Blik. Kiedy sytuacja się powtórzyła zorientowała się, iż mogło dojść do oszustwa na jej szkodę. Napisała do koleżanki wiadomość sms, prosząc o kontakt. Koleżanka gwałtownie odpisała, iż doszło do przełamania zabezpieczeń jej konta na Facebooku i ktoś rozsyła wiadomości do jej znajomych prosząc o pożyczkę. W taki sposób 21-latka dowiedziała się, iż została oszukana na łączna kwotę prawie 4000 złotych – relacjonuje podkomisarz Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik prasowy KMP Zamość.Kobieta w zamojskiej komendzie Policji złożyła w tej sprawie zawiadomienie. Poinformowała też bank, w którym ma konto.PRZECZYTAJ TEŻ: Gm. Tomaszów Lubelski: Jak domino... wypadek z udziałem czterech pojazdów. Trzy osoby zabrano do szpitala [ZDJĘCIA] – Apelujemy o ostrożność i przede wszystkim kierowanie się zasadą ograniczonego zaufania podczas kontaktów oraz rozmów dotyczących przekazywania pieniędzy, szczególnie, o ile ktoś informuje nas o zagrożeniu i wywiera na nas presję czas – przypomina podkomisarz Dorota Krukowska-Bubiło.