W czwartek o godzinie 18:00, GKS Tychy na własnym lodowisku zmierzy się z KH Energa Toruń. Podczas spotkania odbędzie się X edycja Teddy Bear Toss. Każdy kibic, który okaże w kasie pluszaka, będzie mógł kupić bilet za jedyne 5 złotych.
W niedzielnym starciu na wyjeździe GKS Tychy pokonał Marmę Ciarko STS Sanok 3:1. Dwa razy na listę strzelców wpisał się Christian Mroczkowski, a jedno trafienie zanotował Bartłomiej Jeziorski. W bramce tyszan po raz trzeci w okresie wystąpił Kamil Lewartowski, który zaliczył kilka świetnych interwencji. Niestety trzydzieści sekund przed zakończeniem spotkania najlepszemu strzelcu Sanoka Lauri Huhdanpaa udało się umieścić krążek w bramce.
Tyszanie po wygranej nad Sanokiem są w tej chwili na pierwszym miejscu w lidze pod względem wygranych na wyjeździe. W obecnych rozgrywkach zespół trzy razy przegrał spotkanie jako gość (dwa razy z Katowicami i raz z Jastrzębiem).
W ostatnich pięciu meczach zespół zdobył 14 punktów co jest najlepszym wynikiem w lidze. Pozwala to na pewniejsza pozycję wicelidera oraz gonienie pierwszego miejsca. Katowiczanie w tym samym czasie zdobyli 9 „oczek”. w tej chwili do pozycji lidera Tychom brakuje 12 punktów (GKS Katowice ma jeden mecz rozegrany więcej).
Nasz czwartkowy rywal zajmuje czwarte miejsce z liczbą 34 „oczek”. Ostatnie pięć meczów Torunia, to dwie wygrane i trzy przegrane. Na pewno kibice nie mogą być zadowoleni z postawy swojego klubu w ostatnim czasie, bo drużyna miała realne szansę na wzięcie udziału w Pucharze Polski, jednak zbyt często gubiła punkty.
W niedzielę 3 grudnia Toruń zmierzył się z GKS-em Katowice i sensacyjnie wygrał aż 7:2. Po drugiej tercji na tablicy wyników było 2:2, ale „Stalowe pierniki” świetnie zaprezentowały się w trzeciej odsłonie meczu, gdzie udało im się strzelić pięć goli. Dublet w meczu strzelił Michał Kalinowski.
W drużynie najwięcej goli strzelił Serb Mirko Djumic i jest ważnym ogniwem drużyny. Dokładnie 10 razy udało mu się umieścić krążek w bramce. 24 latek w tym sezonie przeszedł z węgierskiego klubu Budapest Akademia do zespołu z Torunia.
Najlepszym asystentem w drużynie jest Mikalai Syty. Białorusin w tym sezonie zanotował 18 asyst, jest to w tej chwili trzeci najlepszy wynik w lidze. W ostatnim spotkaniu poprawił swój dorobek, bo udało mu się strzelić gola oraz zanotować jedną asystę.
Dwóch graczy ze „Stalowych Pierników” ma przeszłość w GKS-ie Tychy. Pierwszym z nich jest Kamil Kalinowski, który jest kapitanem swojej drużyny. Napastnik grał w naszym klubie w latach 2015-2019. Patryk Kogut spędził w Tychach pięć sezonów i w 2020 roku odszedł do zespołu z Torunia.
W tym sezonie dwa razy mierzyliśmy się z KH Energa Toruń. W VIII kolejce u siebie GKS przegrał 3:1, ale zespołowi udało się zrewanżować w kolejce XVII, gdzie hokeiści wygrali na wyjeździe 1:0. Oba mecze były wyrównane i padło w nich tylko pięć bramek.
Autor: Damian Chmura