Już dziś o godzinie 18:00 GKS Tychy zmierzy się z JKH GKS Jastrzębiem na Stadionie Zimowym w Tychach.
GKS Tychy w ostatnim spotkaniu zmierzył się z Comarch Cracovią. Kibice w Krakowie zobaczyli wyrównane spotkanie, którego losy o zwycięstwo toczyły się do ostatniej minuty. W I tercji Cracovia za sprawą Tomasa Vildumetza strzeliła pierwszego gola. Tyszanie próbowali odmienić wynik spotkania i w końcu w III tercji umieścili krążek w bramce za sprawą Alana Łyszczarczyka. Forma tyskiego hokeisty jest na bardzo wysokim poziomie. Obecnie zajmuje drugie miejsce w lidze w klasyfikacji kanadyjskiej (6 goli i 20 asyst).
Dogrywka nie wyłoniła zwycięzcy, dlatego o wygranej musiały zdecydować rzuty karne. Decydującego karnego strzelił Jakub Bukowski. W bramce ponownie świetnie spisał się Tomáš Fučík, który obronił cztery karne na pięć prób Cracovii. Tyszanie ostatecznie mogli dopisać do ligowej tabeli dwa punkty i zajmują w tej chwili fotel wicelidera.
JKH GKS Jastrzębie w pięciu ostatnich spotkaniach dwa razy wygrał i zanotował trzy przegrane. Obecnie zespół zajmuje 4 miejsce w tabeli. Pomimo, iż forma JHK jest „w kratkę” to ostatni mecz drużyna zwyciężyła 4:3 z liderem tabeli, czyli GKS-em Katowice. Wygrana na pewno podbuduje morale drużyny z Jastrzębia i będą chcieli rozpocząć serię zwycięstw.
Wynik na pewno był niespodzianką, ponieważ we wcześniejszym meczu drużyna z Jastrzębia przegrała na wyjeździe z Podhalem Nowy Targ aż 10:3. Była to pierwsza dwucyfrówka w tym sezonie.
Najlepsze statystyki w drużynie z Jastrzębia ma słowacki napastnik Rastislav Spirko. W obecnym sezonie zanotował 7 goli i 12 asyst. Pokazał, iż jest w świetnej formie w ostatnim meczu z Katowicami, gdzie udało mu się ustrzelić hat tricka. Doświadczony 39 latek w tym sezonie dołączył do drużyny z Górnego Śląska i klub na pewno nie żałuje tej decyzji.
W drużynie Jastrzębia występuje czwórka byłych zawodników GKS-u Tychy: Kamil Górny, Marcin Kolusz, Filip Starzyński i Emil Bagin (ostatnia dwójka dołączyła do Jastrzębia w obecnym sezonie).
Dwa razy Tyszanie mierzyli się w okresie 2023/24 z podopiecznymi Roberta Kalabera i były to bardzo wyrównane spotkania. W VI kolejce wygraliśmy w Tychach 3:2 po serii rzutów karnych. Natomiast w XV kolejce musieliśmy uznać wyższość rywali, którzy zwyciężyli 4:2.
Autor: Damian Chmura