Po zakończeniu sezonu 2024 ogłoszono, iż zostaje i będzie pracować w Ostrowie Wielkopolskim dziesiąty sezon z rzędu. W piątek niespodziewanie klub wydał oświadczenie, iż z końcem tego roku rozstaje się z Mariuszem Staszewskim za porozumieniem stron. Trener w swoich mediach społecznościowych podziękował za 9 lat spędzonych w Ostrowie, a radiuCENTRUM Mariusz Staszewski powiedział, czy jest zaskoczony tym, co się stało i jakie ma plany na przyszłość. "Od kilku tygodni to już nie. Myślę, iż ta decyzja narastała we mnie od kilku tygodni i tak naprawdę podjąłem ją przedwczoraj" - powiedział w piątek radiuCENTRUM Staszewski:
"Nie mam jeszcze nowego klubu. Wyglądało na to, iż jeszcze przyszły rok będę w Ostrowie pracować. Tak się jednak złożyło, a nie inaczej. Nic straconego. Myślę, iż jak jest nowe rozdanie, to też jest ciekawiej, pojawia się większa mobilizacja w zespole" – dodał Mariusz Staszewski.
Mariusz Staszewski przez 9 lat pracy w Ostrowie Wielkopolskim zasłynął ze świetnej pracy z młodzieżą. To spod jego ręki wyszli m.in. Jakub Krawczyk, bracia Szostakowie, Kacper Grzelak czy Jakub Poczta. Z drużyną awansował do PGE Ekstraligi, wygrał U-24 Ekstraligę, a jego wychowankowie zdobywali medale mistrzostw Polski, mistrzostw Europy i byli finalistami mistrzostw świata juniorów. Wśród kandydatów do zastąpienia w Ostrowie Staszewskiego wymienia się Janusza Ślączkę, który jako żużlowiec reprezentował barwy Iskry w 1998 roku.
na fot. Mariusz Staszewski