Lubelski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ogłosił pełną gotowość do zimowego utrzymania 1004 kilometrów dróg ekspresowych i krajowych w województwie lubelskim. Na realizację tego zadania przeznaczy kilkadziesiąt milionów złotych.
GDDKiA gotowa do zimy w województwie lubelskim
W nadchodzącym sezonie zimowym 2024/2025 lubelski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) będzie odpowiedzialny za zimowe utrzymanie 1004 kilometrów dróg ekspresowych i krajowych na terenie województwa lubelskiego. Drogi te są podzielone według standardów utrzymania – od I do III – w zależności od ich funkcji oraz natężenia ruchu.
W standardzie pierwszym, wymagającym najwyższego poziomu utrzymania, znalazły się najważniejsze trasy, takie jak S12, S17, S19 i DK2. Standard drugi obejmuje drogi krajowe o znaczeniu regionalnym, natomiast standard trzeci dotyczy odcinków dróg mniej uczęszczanych oraz jezdni dodatkowych w zabudowaniach. Pierwszym standardem zimowego utrzymania objętych jest ok. 288 km tras.
Pierwsze przygotowania do sezonu zimowego rozpoczęły się jeszcze latem, kiedy to GDDKiA zadbała o uzupełnienie zapasów soli drogowej w 18 magazynach rozlokowanych na terenie województwa. Łącznie zgromadzono blisko 20 tysięcy ton soli oraz innych materiałów zapobiegających śliskości na drogach.
W gotowości czeka ponad 200 pracowników oraz flota specjalistycznych pojazdów, w tym 152 opłużone solarki, 30 nośników pługów, 12 pługów wirnikowych i 17 równiarek. Aby zapewnić bezpieczeństwo kierowcom, prace związane z odśnieżaniem i usuwaniem śliskości będą prowadzone w trybie 24-godzinnym, siedem dni w tygodniu.
Nowoczesne technologie
Dzięki rozbudowanemu systemowi monitoringu, GDDKiA może gwałtownie reagować na zmienne warunki atmosferyczne. System ten obejmuje kamery, stacje meteorologiczne oraz moduły laserowe, które pozwalają na stały podgląd na drogi, monitorowanie temperatury nawierzchni i powietrza, wilgotności oraz prędkości i kierunku wiatru. Wykorzystując prognozy pogody, drogowcy mogą podejmować działania prewencyjne, np. posypywać drogi solą jeszcze przed rozpoczęciem opadów śniegu.
„Od kilku lat wspomagamy się nowoczesnymi technologiami. Nasze drogi ekspresowe wyposażone są w kamery, laserowe moduły monitorowania stanu nawierzchni i stacje meteorologiczne. dzięki tych urządzeń możemy skutecznie zarządzać ruchem, co szczególnie pomaga w newralgicznych momentach” – mówi Marek Żmijan, zastępca dyrektora lubelskiego oddziału GDDKiA.
Pieniądze w błoto
Zimowe utrzymanie dróg stanowi znaczący wydatek dla lubelskiego oddziału GDDKiA. W zeszłym sezonie, od stycznia do kwietnia 2024 roku, przeznaczono na ten cel około 50 milionów złotych, a na nadchodzący sezon zaplanowano kolejne kilkadziesiąt milionów. Ostateczny koszt zależeć będzie jednak od warunków pogodowych – surowa i śnieżna zima może znacząco zwiększyć nakłady finansowe na odśnieżanie i zabezpieczenie dróg przed oblodzeniem. Każdy dzień intensywnych opadów śniegu to konieczność pełnej mobilizacji sprzętu i pracowników, co przekłada się na dodatkowe koszty operacyjne.
Drogowcy apelują do kierowców
O trudnych warunkach pracy kierowców pługosolarek opowiedział nam Mirosław Fil, specjalista ds. utrzymania dróg w obwodzie drogowym w Dysie (przy obwodnicy Lublina), który odpowiada za utrzymanie 240 kilometrów dróg ekspresowych i serwisowych.
„Praca kierowców pługosolarek jest bardzo wymagająca. Muszą oni posiadać specjalistyczne umiejętności w obsłudze zarówno pługa, jak i solarki” – wyjaśnia Fil. Zwraca również uwagę na niebezpieczeństwa związane z nocną jazdą, która jest często niezbędna przy zimowym utrzymaniu dróg. Sprzęt jest szeroki, a niektóre pojazdy zajmują cały pas drogi. Dlatego szczególnie ważne jest, by nie utrudniać im pracy – należy przepuszczać pługosolarki i zachować szczególną ostrożność podczas ich wyprzedzania.
Apeluje też do innych kierowców o ostrożność i wyrozumiałość: „Prosimy kierowców, aby zwracali uwagę na pługosolarki i umożliwiali nam przejazd. Nasze pojazdy, wykonując swoją pracę, zwykle nie przekraczają prędkości 40 km/h, a w niektórych przypadkach mogą poruszać się maksymalnie 60 km/h”.
ZDJĘCIA