– Kiedy jako ekonomiści przyglądamy się konsekwencjom złej jakości snu, koszty z tego wynikające dzielimy na dwa rodzaje – bezpośrednie i pośrednie. Te pierwsze obejmują wydatki związane z opieką zdrowotną, takie jak wizyty u lekarza, hospitalizacje i leczenie. Te drugie wynikają z utraty produktywności z powodu absencji, prezenteizmu i wypadków. Szacuje się, iż całkowity ciężar ekonomiczny deprywacji snu wynosi miliardy dolarów. To podkreśla jego znaczący wpływ zarówno na poziomie indywidualnym, jak i społecznym – komentuje dr hab. Piotr Michoń, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
Z kolei Michał Pajdak z platformy ePsycholodzy.pl przypomina, iż dorosła osoba powinna spać co najmniej 7 godzin dziennie. Ograniczenie tej średniej ma bezpośredni wpływ na gospodarkę. Ekspert szacuje, iż problemy ze snem pracowników kosztują pracodawców już minimum blisko 9 mld zł rocznie. Rok temu zostały obliczone na 8 mld zł rocznie. W swoim najnowszym wylic