Znamy dzikie karty na SGP we Wrocławiu i w Vojens. Są pierwsze nazwiska na sezon 2026

1 dzień temu

Discovery Sports Events ogłosiło nazwiska zawodników, którzy wystąpią z dziką kartą w ostatnich tegorocznych turniejach cyklu FIM Speedway Grand Prix – najbliższa runda już w przyszłą sobotę, 30 sierpnia we Wrocławiu, a ostatnia dwa tygodnie później (13 września) w duńskim Vojens.

Bartosz Zmarzlik i Brady Kurtz – tylko ci dwaj zawodnicy liczą się w walce o złoty medal SGP 2025. Australijczyk, który w tym roku debiutuje w cyklu, wszedł do niego w imponującym stylu. Dość powiedzieć, iż Kurtz, triumfując podczas poprzedniej rundy w Rydze (2 sierpnia), stał się pierwszym zawodnikiem, który trzykrotnie stawał w tegorocznym Grand Prix na najwyższym stopniu podium – przypomnijmy, iż zawodnik Betard Sparty wcześniej wygrywał także w Gorzowie Wielkopolskim (21 czerwca) i Malilli (4 lipca), a wcześniej był na podium także podczas rund w Warszawie (17 maja, drugie miejsce, w finale przegrał tylko z rodakiem Jackiem Holderem) i pierwszej rundy w Manchesterze, gdzie w decydującym wyścigu przegrał tylko ze wspomnianym Zmarzlikiem.

Tylko trzy punkty

Rywalizacja o złoto między Zmarzlikiem i Kurtzem zapowiada się pasjonująco, tym bardziej, iż po turnieju na Łotwie, który padł łupem Australijczyka, różnica między tą dwójką w klasyfikacji generalnej wynosi zaledwie trzy punkty. Zmarzlik ma 145 punktów po ośmiu turniejach, Kurtz – 142. A będzie o co walczyć, bo najbliższą rundę, która 30 sierpnia odbędzie się we Wrocławiu, poprzedzi także sprint (29.08), a ten także jest punktowany (jego zwycięzca zdobywa 4 punkty, drugi zawodnik – 3 pkt., trzeci – 2 pkt., czwarty – 1 pkt.). Zmarzlik wygrał w tym roku sprint w Landshut, potem był trzeci w Manchesterze, z kolei Kurtz w Landshut, Warszawie i Manchesterze finiszował na drugiej pozycji (dodajmy, iż sprint w Gorzowie padł łupem Brytyjczyka Daniela Bewley’a).

Dodajmy, iż w generalce trzeci jest Szwed Fredrik Lindgren – 117 pkt., czwarty jest Bewley – 108 pkt., a piąty Holder – 98 pkt. Ta trójka z kolei walczyć będzie o brązowy medal na koniec sezonu.

Dzikie karty rozdane

Discovery Sports Events ogłosiło nazwiska zawodników z dzikimi kartami na dwie ostatnie rundy. We Wrocławiu, dziką kartę i z numerem 16 na plastronie pojedzie zawodnik miejscowej Betard Sparty Maciej Janowski, który kilka lat temu wypadł z cyklu. Rezerwowymi będą młodzieżowcy miejscowego klubu – Marcel Kowolik i Nikodem Mikołajczyk.

Ciekawie zapowiada się także ostatnia runda cyklu w Vojens. 13 września, z dziką kartą wystąpi Michael Jepsen Jensen, a zawodnik GKM-u Grudziądz zawdzięcza to triumfowi podczas finału indywidualnych mistrzostw Danii, natomiast rezerwowi to byli uczestnicy SGP2 – Jonas Knudsen i William Echaust Drejer.

Wspomniany już cykl SGP2 także zakończy się w Vojens, tyle iż dzień wcześniej. W zaplanowanej na 12.09. rundzie, dziką kartę otrzymał Bastian Pedersen – syn byłego reprezentanta Danii Ronnie Pedersena i bratanek Nickiego Pedersena, który w ubiegłym roku był pełnoprawnym uczestnikiem młodzieżowego cyklu. Pod numerami 17 i 18 wpisani zostali jego rodacy: Villads Nagel i Nicolai Heiselberg.

SGP 2026: pierwsze karty odkryte

Na chwilę pozostajemy w Danii, bo podczas niedawnego SGP Challenge w Holsted, poznaliśmy nazwiska czterech zawodników, którzy będą pełnoprawnymi uczestnikami przyszłorocznej batalii o indywidualne mistrzostwo świata. Do cyklu wraca Leon Madsen, który w tym roku był tylko rezerwowym, ale za to podczas rundy w Pradze zajął trzecie miejsce, gdy zastąpił kontuzjowanego Australijczyka Jasona Doyle’a. Miejsce utrzymał triumfator challenge, Dominik Kubera, a trzecim Polakiem w cyklu został Kacper Woryna. Tę stawkę uzupełnił Łotysz Andrejs Lebedevs, w tej chwili szósty w klasyfikacji generalnej. Awansować z Holsted nie zdołał Niemiec Kai Huckenbeck, zawodnik ABRAMCZYK Polonii zajął w turnieju dopiero czternaste miejsce.

Na dobrej drodze do powrotu do cyklu jest Patryk Dudek. Popularny „Duzers”, który w miniony piątek wywalczył tytuł indywidualnego mistrza Polski w Częstochowie (był drugi w ostatnim turnieju, ale to wystarczyło do złota), musi jednak obronić pozycję lidera w cyklu Tauron SEC, bo mistrz Europy ma zapewnione miejsce w SGP 2026.

Idź do oryginalnego materiału