Żubry Białystok przez cały czas bez zwycięstwa. W Łodzi bezradni w drugiej i trzeciej kwarcie

2 godzin temu
Koszykarze Żubrów Abakus Okna Białystok mają za sobą kolejny trudny wyjazd. W niedzielnym starciu wyjazdowym z ŁKS Coolpack Łódź podopieczni trenera Krzysztofa Skrzecza ulegli gospodarzom 62:89 (13:13, 15:22, 20:27, 14:27). Choć pierwsza kwarta zwiastowała wyrównaną walkę, łodzianie, umacniający się w górnej części tabeli 1. Ligi, z łatwością powiększali przewagę w kolejnych odsłonach. Dla białostockiej ekipy, która zamyka tabelę z kompletem ośmiu porażek, to kolejny dzwonek alarmowy.

Wyrównana walka na początku. Potem przełamanie ŁKS-u

Po domowej minimalnej porażce z Kotwicą Kołobrzeg wydawało się, iż białostoczanie wreszcie się przełamią w grze wyjazdowej i zaliczą pierwszą pierwszoligową wygraną. Początek meczu w Sport Arenie nie wskazywał na to, iż ŁKS odniesie tak pewne zwycięstwo. Obie drużyny miały spore problemy ze skutecznością, a na tablicy wyników długo utrzymywał się niski rezultat. Po pięciu minutach gry był remis 5:5. Białostoczanie, mimo braku kontuzjowanych liderów po stronie ŁKS-u (Antypov, Kolasiński), nie potrafili wykorzystać nieskuteczności gospodarzy w ataku. Dobra obrona pozwoliła jednak Żubrom dotrzymać kroku rywalom i pierwsza kwarta zakończyła się remisem 13:13 .

Druga kwarta rozpoczęła się jednak od dwóch szybkich przechwytów i skutecznych akcji ŁKS-u. Trafienie za trzy punkty Maćkowiaka dało łodzianom 22:15. Choć Cezary Karpik pró
Idź do oryginalnego materiału