Białostoczanie liczą, iż powtórzą scenariusz z ćwierćfinału. Wtedy nieoczekiwanie przegrali pierwsze spotkanie z ekipą AZS AGH Kraków i grając pod wielką presją musieli wygrać dwa kolejne mecze poczynając do zwycięstwa na wyjeździe.
- Jesteśmy w stanie wygrać w Katowicach. AZS to zespół w naszym zasięgu, ale musimy poprawić skuteczność. o ile zaczniemy trafiać w sytuacjach sam na sam z koszem i osobiste to sytuacja będzie zupełnie inna. O rywalu wiemy wszystko i niczym nas nie zaskoczył. Lubię halę w Katowicach i mam dobre wspomnienia z tej hali. W finałach mistrzostw Polski do lat 20 zagrałem tam mecz ze stuprocentową skutecznością i fajnie byłoby to powtórzyć. Wiem, iż jesteśmy w stanie wygrać. To są play-offy, tu się wszystko może zdarzyć, a my przecież jesteśmy Żubry. My nie potrafimy awansować tak bez emocji, tak normalnie - mówił Cezary Karpik, lider białostockiej ekipy bezpośrednio po środowej porażce z AZS.
Z wiarą w wygraną wypowiadał się też t