– Codziennie jak widzę dzieci, które tamtędy przechodzą, mam ciarki – pani Roksana niedawno na naszym portalu komentowała jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc w Strzałkowie. Jak się okazuje, skutecznie zwróciła uwagę na problem. Gmina zapowiada zwiększenie bezpieczeństwa w tym miejscu.
Chodzi pobocze przy ul. Rolniczej. Pani Roksana zwróciła na nie uwagę w komentarzu pod ostatnim postem gminy na Facebooku, poświęconym podpisaniu umowy na budowę ścieżki rowerowej w innej części gminy. – Może warto byłoby zrobić chodnik na ul. Rolniczej w tym miejscu, uwzględniając zabezpieczenie studzienki i „smródki”. Dużo dzieci chodzi tędy do szkoły. Choć chodnik jest po drugiej stronie to jednak widać, iż jest wydeptana ścieżka, a na wysokości studzienki nie trudno o nieszczęście, latem gdy zarośnięte i zimą gdy jest ślisko – napisała pani Roksana. – Teraz jest akurat świeżo wykoszone i widać, ale nie zawsze jest trawka ścięta na krótko, a zimą to już w ogóle. Już od kilku lat jest tam tak wydeptane, moim zdaniem ten chodnik jest potrzebny, ale najbardziej ta studzienka wymaga zabezpieczenia – dodaje.
Chodnika gmina w tym miejscu nie zamierza budować, tłumacząc, iż znajduje się po drugiej stronie ulicy. Ale podjęte mają być działania zwiększające bezpieczeństwo. – Postawione zostaną znaki zakazujące ruchu pieszych, a dodatkowo studzienka zostanie zabezpieczona barierkami – zapowiada wójt Tomasz Gałan.