Kilkaset osób zebrało się w środę na bielskim placu Chrobrego w proteście po śmierci ciężarnej 33-latki, która zmarła w nowotarskim szpitalu. Organizatorki protestów, które realizowane są w całej Polsce, winią obecne przepisy.
Pikieta rozpoczęła się o 18.00 od minuty ciszy. Zebrało się ponad 300 osób. Organizatorki nie przebierają w słowach, nazywając polityków władzy seryjnymi mordercami. Przypominają historie kobiet, które zmarły w szpitalach, ponieważ lekarze nie zdecydowali się przerwać ciąż z powodu zaostrzonych przepisów aborcyjnych (dwa lata tłumy protestowały po śmierci Izabeli z Pszczyny).
navigate_before
navigate_next