1.DRUŻYNA: Bieżanowianka – Pogoń 0:3

3 lat temu

Pierwsza drużyna rozpoczęła kampanię rewanżową. Z wiadomych względów będzie to krótki okres z dużą ilością meczów. Wygląda jednak na to, iż nasza ekipa jest dobrze przygotowana, ponieważ rundę wiosenną rozpoczęła z wysokiego „C” ogrywając na wyjeździe trzecią w tabeli Bieżanowiankę 3:0!


BIEŻANOWIANKA KRAKÓW – POGOŃ KRAKÓW 0:3 (0:2)

Bramki: 13′ Nogaj (sam.), 30′ Kamiński, 60′ Kopycki

Bieżanowianka: Stochel – Nogaj (73′ Cyburt), Krzywda, Popowicz, Dusiło (53′ Wojewoda J.), Kukla, Kuźma, Wojewoda P. (65′ Kozak), Myshko, Orenta (46′ Łęcki), Moroński (80′ Frankowski) Żółte kartki: Krzywda, Nogaj

Pogoń: Sikora – Wollek (71′ Dąbrowski), Lachman, Mitka, Piwowarczyk –
Dziedzic, Żurawiecki, Król (71′ Żurek) – Pospuła (62′ Tyński), Kopycki (78′ Kończak), Kamiński (62′ Dziekański)

Powrót na boiska i pierwszy wiosenny mecz ligowy niósł ze sobą kilka niewiadomych. Przede wszystkim ostatni (wymuszony obostrzeniami) rozbrat z treningami sprawiał, iż dyspozycja naszego zespołu była pewną zagadką…

Jak się jednak okazało, nasz zespół zaprezentował się bardzo pozytywnie i zwłaszcza pierwsze 30 minut spotkania w Bieżanowie zdominował. W tym czasie zdobyliśmy dwie bramki.

W 13 minucie po krótko rozegranym rzucie rożnym i dośrodkowaniu Kamila Pospuły, obrońca gospodarzy w ostatniej chwili zmienił kierunek lotu piłki i ta wpadła do bramki przy bliższym słupku.

W 30 minucie po przejęciu piłki na własnej połowie, futbolówka trafiła do Wojtka Króla, a ten świetnym technicznym zagraniem wypuścił w bój Przemka Kamińskiego. Popularny „Kamyk” w swoim stylu pognał w pole karne, a tam skutecznie wykończył szybką i składną akcję naszego zespołu.

W końcowym fragmencie pierwszej połowy w grę naszej drużyny wkradło się trochę chaosu. W tym czasie drużyna Bieżanowianki kilka razy meldowała się w polu karnym Mateusza Sikory, ale za każdym razem nasi obrońcy lub bramkarz byli na posterunku.

Druga połowa przyniosła tylko jedną bramkę. Wcześniej jeszcze przy stanie 0-2, z 16 metrów groźnie na naszą bramkę uderzał zawodnik gospodarzy, ale ponownie pewnie interweniował Mateusz Sikora. W 60 minucie już chyba definitywnie nasz zespół rozstrzygnął losy tego spotkania. W pobliżu pola karnego gospodarzy Przemek Kamiński podawał do Kamila Pospuły, piłka jednak po interwencji obrońcy trafiła do Łukasza Kopyckiego. Nasz napastnik minął jeszcze jednego obrońcę, wbiegł w pole karne i plasowanym uderzeniem w krótki róg pokonał bramkarza.

Do końca meczu nasza drużyna miała jeszcze kilka dobrych okazji do podwyższenia rezultatu (m.in. Marcin Żurek przestrzelił z 10 metrów). We wszystkich próbach brakowało jednak dokładności lub lepszych końcowych wyborów.

Ostatecznie, co bardzo cieszy wygrywamy na ciężkim terenie 3-0. Cieszy również na pewno czyste konto po stronie strat oraz kolejne występy naszych młodych zawodników. Warto tutaj nadmienić, iż w wyjściowej jedenastce wybiegło dwóch juniorów młodszych Antoni Lachman i Wojtek Król, a dwóch kolejnych, czyli Szymon Kończak i Kuba Dąbrowski zameldowało się na boisku w drugiej części gry! Swoją jakość pokazali również już bardziej ograni (jeszcze) juniorzy z rocznika 2002 jak Sikora i Wollek. Połączenie tej młodzieży z bardziej doświadczonymi zawodnikami sprawia, iż z niecierpliwością czekamy na kolejne mecze!

Idź do oryginalnego materiału