Program „Mój rower elektryczny” miał ruszyć w tym roku, ale jego start wciąż się opóźnia. Rządowe dopłaty do 4500 zł obejmą tylko pojazdy wyprodukowane w Unii Europejskiej, a chińskie modele nie będą mogły liczyć na wsparcie.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Dopłaty do rowerów elektrycznych wciąż w zawieszeniu. Program ma ruszyć, ale bez chińskich modeli
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej szykuje się do uruchomienia programu „Mój rower elektryczny”, który przewiduje dopłaty od 2500 zł do 4500 zł na zakup nowego pojazdu z napędem elektrycznym. Warunek jest jednak jasny – rower musi zostać wyprodukowany na terenie Unii Europejskiej. O wsparciu dla chińskich modeli nie ma mowy, a opóźnienia w uruchomieniu programu wynikają z problemów z finansowaniem.
Opóźniony start i zmiana źródła finansowania
Pierwotnie rząd zapowiadał, iż program wystartuje w drugim kwartale 2025 roku, jednak ten termin już minął. Nieoficjalnie mówiło się o przesunięciu startu na trzeci kwartał, ale NFOŚiGW wciąż nie podaje konkretnej daty. Powodem jest odmowa wypłaty środków z Funduszu Modernizacyjnego przez Europejski Bank Centralny. w tej chwili fundusz szuka alternatywnego źródła finansowania, którym ma być fundusz niskoemisyjnego transportu.
Budżet programu ma wynieść 50 mln zł, co według szacunków pozwoli na dofinansowanie zakupu około 17 tysięcy pojazdów. Wsparcie będzie udzielane w formie refundacji – najpierw trzeba zapłacić pełną cenę, a dopiero później złożyć wniosek o zwrot części kosztów.
Kto i na co może dostać dopłatę
Program obejmie trzy typy pojazdów – standardowe rowery elektryczne z maksymalną dopłatą do 2500 zł, rowery elektryczne transportowe (cargo) oraz elektryczne wózki rowerowe, w przypadku których wsparcie może wynieść do 4500 zł. W obu przypadkach dopłata nie przekroczy 50 proc. kosztów kwalifikowanych. Z programu skorzystają pełnoletnie osoby fizyczne, niezależnie od dochodów, przy czym każdy wnioskodawca będzie mógł otrzymać wsparcie tylko na jeden pojazd.
Rower musi być nowy, wyprodukowany nie wcześniej niż 24 miesiące przed datą zakupu, a miejsce produkcji musi być udokumentowane – np. na fakturze. Dodatkowo pojazd nie może posiadać manetki gazu ani możliwości zwiększenia mocy silnika powyżej 250 W. Zakupy objęte dopłatą muszą zostać dokonane między 4 lipca 2024 roku a 30 maja 2029 roku.
Chińskie modele bez dopłat i z dodatkowymi obowiązkami
Eksperci ostrzegają, iż w przypadku rowerów elektrycznych sprowadzanych z Chin problemem nie jest tylko brak dopłaty. Często mają one silniki o mocy większej niż 250 W, co w świetle polskich przepisów kwalifikuje je jako motorowery. Taki zakup wiąże się z obowiązkową rejestracją pojazdu, ubezpieczeniem OC, posiadaniem prawa jazdy kategorii AM i tablicy rejestracyjnej. Jazda bez spełnienia tych wymagań grozi wysokimi karami finansowymi, a choćby aresztem.
Wszystko wskazuje na to, iż „Mój rower elektryczny” ruszy dopiero po zapewnieniu nowego źródła finansowania. Dla wielu osób oznacza to dłuższe oczekiwanie na tańszy dostęp do ekologicznego transportu, ale także szansę na zakup sprzętu wysokiej jakości, który będzie spełniał europejskie normy bezpieczeństwa i jakości.