Piłkarze Lechii Zielona Góra bez większego problemu pokonali Odrę Bytom Odrzański 4-1 w 27 kolejce III ligi piłkarskiej. Do przerwy Lechia prowadziła już 2-0, a w całym meczu dominowała i gdyby była skuteczniejsza to wygrałaby dużo wyżej.
Jeśli chodzi o bytomian to ci byli dziś osłabieni(grali bez Skiby, Konstantegi i bramkarza Szafera), ale przede wszystkim widać było po niej, iż jest przybita kolejnymi wysokimi porażkami, zbliżającym się spadkiem do 4 ligi i nie maiła adekwatnie żadnych atutów. W ofensywie zagrożenie stwarzali jedynie Sebastian Górski i Miłosz Jóźwiak, ale sytuacji goście mieli jak na lekarstwo.
Tymczasem Lechia atakowała od początku i już w 12 minucie strzeliła gola – przy biernej postawie obrońców gości piłkę przejął Mycan i pokonał bramkarza Odry. Do końca tej części meczu miejscowi mieli przewagę, ale drugą bramkę zdobyli dopiero przed przerwą.
Po rogu bramkarz Odry wpadł na Mycana, piłka powędrowała do Kołodennego, a ten podwyższył prowadzenie Lechii.
Po przerwie atak Lechii trwał – zespół napędzał pełen energii Mateusz Lisowski, ale…gola zdobyła Odra. W 74 minucie rozluźniona Lechia pozwoliła na rajd Miłoszowi Jóźwiakowi, ten wpadł w pole karne i został sfaulowany, a za chwilę zamienił jedenstkę na bramkę.
Lechia odpowiedziała błyskowicznie – 3 minuty później świeżo wprowadzony Marcel Kurek dośrodkował w pole podbramkowe, a akcję golem zamknął Lisowski.
Wynik zamknął w 87 minucie obrońca Igor Kurowski, który z bliska wepchnął piłkę do siatki po dośrodkowaniu z lewej strony. To była jego czwarta bramka w sezonie.
Odra miała tymczasem jeszcze tylko strzał w środek bramki – Bursztyn spokojnie obronił.
Trener Lechii – Sebastian Mordal:
Michał Kowbel – szkoleniowiec Odry:
Piłkarze Lechii z euforią przyjęli wyraźną wygraną:
Zawodnicy Odry byli w zupełnie innych nastrojach: