Bieg Tropem Wilczym w Opolu
Bieg Tropem Wilczym w Opolu na krótszym dystansie upamiętnia rok śmierci ostatniego z Żołnierzy Niezłomnych. Chodzi o Józefa Franczaka, ps. Lalek. Wiele osób startowało z dziećmi lub całymi rodzinami. Mimo zimna, wiatru i deszczu.
– Syna nie trzeba było długo namawiać – mówi pan Andrzej Michałek, który wystartował razem z 7-letnim Stasiem. – Staram się biegać kilka razy w tygodniu. Biorę syna na trening w niedzielę, a na krótkie dystanse w imprezach sportowych młody też chętnie biega. Przy tej pogodzie motywacja choćby rośnie, bo kto wyszedł z domu, już jest bohaterem.
– Lubię biegać – dodaje Stasiu. – Chciałbym kiedyś dać to swoim dzieciom.
Z 7-letnim Kamilem Kaweckim wystartował pan Paweł Kawecki. – To dobry czas do rozpoczęcia biegowej przygody, ale też by porozmawiać trochę o historii w drodze do domu. Warto tu być, bo mamy czas spędzony razem, mamy czas poświęcony rodzinie i czas poświęcony ojczyźnie – mówi.
Bieg Tropem Wilczym w Opolu Stowarzyszenie Sympatyków Odry Opole „Jedna Odra” zorganizowało wraz z partnerami: Stowarzyszeniem Pochodnia, Młodzieżą Wszechpolską, Stowarzyszeniem Biało-Czerwone Opole i Stowarzyszeniem Bieg Opolski, przy wsparciu MOSiR-u i Urzędu Miasta Opola.
– Od początku bieg Tropem Wilczym w Opolu łączy in dwie idee. Z jednej strony promujemy bieganie, wychodzenie ze strefy komfortu, choćby w tak trudnych warunkach, jak dzisiaj – mówi lider SSOO „Jedna Odra” Albert Ogiolda.
– Mobilizujemy się, by w kolejnym roku pobiec lepiej i szybciej. Ale też pamiętamy, iż nasz wysiłek – choćby przy silnym wietrze i w śniegu – to tylko ułamek tego, co dali z siebie ludzie, którzy przez kilkanaście lat w lesie walczyli o niepodległość Polski. To jest wzór, który możemy naśladować. Nie będziemy w stanie mu dorównać, ale zawsze warto o nim pamiętać.
Start w samo południe
Po wspólnej rozgrzewce jako pierwsi – w samo południe – wystartowali uczestnicy biegu na 10 km. Dziesięć minut później zawodnicy ruszyli na trasę długości 1963 metry. Stawkę zamykał opolski medalista olimpijski w podnoszeniu ciężarów Bartłomiej Bonk.
Tylko 7 minut i 50 sekund potrzebował na przebycie tej trasy zwycięzca kategorii męskiej +18 lat Piotr Nowotny z Zimnic Wielkich.
– Łatwo nie było – powiedział „Opolskiej” zwycięzca. – Niby tylko dwa kilometry dystansu. Ale wiał mocny wiatr, były górki. Ale do biegania nie ma złej pogody. Biegam kilka razy w tygodniu dla aktywności, a jeszcze bardziej dla spotkania z kolegami. Dzisiaj ja wygrałem, kolejnym razem kolegom się uda.
Pani Aleksandra Antoniewicz dystans blisko dwóch kilometrów pokonała, biegnąc z głębokim dziecięcym wózkiem.
– Startujemy rodzinnie już czwarty raz, bo biegnie jeszcze mąż i córka. A ja z niespełna trzymiesięcznym Jankiem w pakiecie. Z wózkiem pod górę i z góry to całkiem inny bieg niż samemu, dość trudno. Mąż wcześniej biegał na 10 kilometrów, a dzisiaj wszyscy wystartowaliśmy na 1963 metry – opowiada.
Zwycięzca nie wyglądał na zmęczonego
Bieg na 10 kilometrów wygrał – w bardzo dobrym czasie: 35 minut i 14 sekund – Krzysztof Olas z Komprachcic. Na mecie sprawiał wrażenie nie bardzo zmęczonego.
– Na górkach było ciężko, bo troszeczkę wiało. W parku biegło się już elegancko, wiatru było niewiele. Można było mocniejsze tempo narzucić. To zwycięstwo daje satysfakcję. Biegło tu ze mną wielu znajomych. Miło się spotkać, porywalizować i wygrać. Wziąłem udział w tym biegu, by cząstkę do pamięci o Żołnierzach Wyklętych dołożyć. Na co dzień trenujemy razem z żoną i nawzajem się nakręcamy.
Najszybsza wśród kobiet na dłuższym dystansie była pani Beata Szatka z Gogolina. Uzyskała czas 41:11 minut i wyprzedziła bardzo wielu biegaczy.
– Trzeba trenować. Mam trening 5 razy w tygodniu. Jeden raz siłowy i cztery razy biegowe, z całą moją grupą. Kondycję podtrzymuję cały czas. Przygotowuję się do półmaratonu w Sobótce. Koleżanki z mojego teamu pobiegły „Tropem Wilczym” w Kędzierzynie-Koźlu. Mam nadzieję, iż im dobrze poszło. Ja postanowiłam wystartować w Opolu, gdzie konkurencja wydawała i silniejsza i udało mi się wygrać. Sama w to nie wierzę.
Bieg Tropem Wilczym w Opolu – wyniki:
Dystans 1963 m do lat 18 K:
- Milenia Wielichowska Opole (9:43);
- Zuzia Iwanowska, Opole (10:57)
- Dagmara Czech (Opole) 11:01)
1963 m do lat 18 M:
- Kacper Grygiel, Biała (8:36)
- Marcin Karbowski, Opole (9:35)
- Filip Grzywa, Gostomia (9:40)
Dystans 1963 m powyżej lat 18 K
- Karolina Sadowska, Opole (9:54)
- Agata Pilawka, Opole (10:20)
- Lilianna Milińska, Niemodlin (11:18)
1963 m powyżej lat 18 M
- Piotr Nowotny, Zimnice Wielkie (7:50)
- Aleksander Chłąd, Przysiecz (7:53)
- Patryk Komar, Opole (7:58).
10 km mężczyźni
- Krzysztof Olas, Komprachcice (35:14)
- Rafał Luzar, Opole (36:52)
- Dariusz Kubat, Głuchłazy (37:41)
10 km kobiety
- Beata Szatka, Gogolin (41:11)
- Kamila Stępień, Opole (44:38)
- Dominika Witkiewicz, Węgry (46:41).