- Drogi nie chcą zrobić, oświetlenia nie chcą zrobić, na nic nie ma pieniędzy. W gminie mi powiedzieli, iż przystanku na środku wioski nie zrobią, bo nie dojedzie tam autobus, bo tak jest zniszczona droga. A przecież czyja jest ta droga? Kto ją zaniedbał? Ja tę drogę robiłem na swój koszt. Po pół roku są takie dziury, iż samochodem po niej nie da się przejechać z normalną prędkością. Trzeba jechać na jedynce. Strach tą drogą iść po zmroku. Myśliwi powiedzieli nam, iż w pobliżu znajdowali pozostałości saren, iż są tu wilki - stwierdził mieszkaniec.
[paywall]
Dowozy mogą zostać przerwane
Co się stało, iż bus już nie dojeżdża, a autobus zatrzymuje się kilkaset metrów przed wi