
Wizualizacja kolejki gondolowej Burnaby Mountain Gondola.
Eksperci twierdzą, iż są one opłacalne, przyjazne dla środowiska i mogą pomóc w zmniejszeniu korków.
Codzienna droga do pracy bez stania w korkach, za to… nad nimi? Choć brzmi to jak fantazja, w wielu miejscach na świecie kolejki linowe i gondole, znane głównie z kurortów narciarskich, stały się elementem codziennego transportu publicznego.
W Bogocie system TransMiCable przewozi mieszkańców na co dzień, w Portland (Oregon) kolejka Aerial Tram obsługuje średnio 9 tys. przejazdów w dni robocze, a w La Paz (Boliwia) Mi Teléferico może przewieźć choćby 34 tys. pasażerów na godzinę w każdym kierunku.
Kanadyjscy planiści transportu uważają, iż to rozwiązanie mogłoby odciążyć komunikację miejską i zmniejszyć korki, oferując jednocześnie relatywnie niski koszt budowy i eksploatacji. – Montujesz kilka słupów, rozwieszasz kable i gotowe. Budowa jest dużo szybsza niż w przypadku tradycyjnych projektów – mówi torontoński planista Reece Martin.
Projekt w Kolumbii Brytyjskiej
Najbardziej zaawansowana koncepcja w Kanadzie to Burnaby Mountain Gondola, która połączyłaby stację SkyTrain z kampusem Uniwersytetu Simona Frasera i osiedlem liczącym ok. 7 tys. mieszkańców. Kolejka mogłaby przewozić 25 tys. osób dziennie, eliminując problemy z dojazdem w trudnych warunkach pogodowych.
Według TransLink gondola, napędzana energią elektryczną, wytwarzałaby zaledwie 5 gramów CO₂ na pasażera – w porównaniu z 400 gramami emitowanymi przez autobus z silnikiem Diesla. Projekt jest jednak wstrzymany z powodu braku finansowania, choć wpisano go do dziesięcioletniego planu „Dostęp dla wszystkich”.
Potencjał w miastach

Kolejka linowa w Santiago w Chile
Eksperci wskazują, iż gondole mogłyby pomóc również w zatłoczonych centrach miast, szczególnie tam, gdzie tradycyjny transport jest powolny i niewydolny. Jako przykład podawane jest torontońskie Humber Bay Shores – gęsto zaludniona dzielnica obsługiwana jedynie przez wolny tramwaj i kilka autobusów.
Podobne plany powstają w Oshawa, gdzie kolejka linowa wzdłuż ulicy Simcoe mogłaby zastąpić linię autobusową. Wąska jezdnia i gęsta zabudowa utrudniają bowiem rozbudowę tradycyjnej infrastruktury, a gondola pozwoliłaby uniknąć likwidacji pasów ruchu i miejsc parkingowych.
Barierą jest mentalność
Specjaliści podkreślają, iż gondole nie są uniwersalnym remedium na korki, ale mogłyby być „jednym z narzędzi” w miejskim transporcie. Największą przeszkodą pozostaje jednak ich postrzeganie.
– Wystarczy zbudować jeden udany projekt, który stanie się przykładem do naśladowania – uważa Martin. – Wtedy łatwiej będzie wprowadzać je w innych częściach kraju.
Na podst. CBC