Czy polski transport stanie w miejscu? Weto prezydenta a cyfrowe zezwolenia EKMT.

2 tygodni temu

Weto prezydenta blokuje wdrożenie elektronicznych zezwoleń EKMT w Polsce, co może oznaczać utratę konkurencyjności przewoźników już od 2026 r. oraz problemy z kontrolą transportu spoza UE. Sprawdzamy szczegóły tej sprawy.

Spis treści:

  • O jaką ustawę chodzi i dlaczego jest kluczowa?
  • Weto prezydenta – argumenty za odrzuceniem ustawy
  • Cyfryzacja EKMT: co miało się zmienić od 2026 roku?
  • Skutki weta dla polskich przewoźników
  • Co podkreślają eksperci?
  • Co dalej? Możliwe scenariusze dla branży transportowej
  • Podsumowanie – co jest stawką?

O jaką ustawę chodzi i dlaczego jest kluczowa?

W dniu 26 września 2025 r. Sejm uchwalił znaczącą nowelizację ustawy Prawo o ruchu drogowym, mającą na celu dostosowanie polskich przepisów do wymagań międzynarodowego systemu zezwoleń.

Zmiany obejmowały m.in. wprowadzenie cyfrowych zezwoleń EKMT i zawodowych tablic rejestracyjnych oraz przedłużenie ważności zezwoleń pasażerskich i uregulowanie testów pojazdów autonomicznych. Znowelizowane przepisy miały zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2026 r.

Weto prezydenta – argumenty za odrzuceniem ustawy

Prezydent Karol Nawrocki zawetował tę ustawę. Opisywane powyżej nowele były bowiem jedynie częścią większej nowelizacji, którą prezydent odrzucił z uwagi (jak podkreślano) na ryzyko dla lokalnych przewozów pasażerskich i dla mieszkańców gmin słabo zurbanizowanych oraz wyzwania systemowe związane z pełna cyfryzacją i możliwymi skutkami ubocznymi.

Jakby jednak nie patrzyć na prezydenckie weto, trudno pominąć fakt, iż ma ono nie tylko znaczenie regulacyjne, ale i wymiar polityczny.

Cyfryzacja EKMT: co miało się zmienić od 2026 roku?

Zezwolenia EKMT to dokumenty umożliwiające przewozy międzynarodowe pomiędzy państwami członkowskimi systemu International Transport Forum (ITF). Od 1 stycznia 2026 r. planowana była ich całkowita forma cyfrowa, a papierowe zezwolenia miały odejść do lamusa. Oznaczałoby to dla branży konkretne korzyści:

  • koniec papierowych książek i karnetów,
  • większą przejrzystość i kontrolę dokumentów online,
  • ograniczenie nadużyć (np. klonowanie zezwoleń),
  • szybsze procedury i mniej formalności.

Skutki weta dla polskich przewoźników

Weto oznacza, iż polskie firmy transportowe mogą od stycznia 2026 r. nie mieć możliwości korzystania z cyfrowych zezwoleń EKMT podczas gdy konkurenci zagraniczni będą je mieć. A to przekłada się na ryzyko utraty przez polskich przewoźników dostępu do rynków spoza UE i uzyskanie przewagi przewoźników zagranicznych.

Co więcej realnym zagrożeniem jest konieczność wycofania części polskiego taboru z tras poza UE i zawieszenia albo choćby utraty kontraktów. Konkurencyjność polskich przewoźników spadnie, a dodatkowo wzrosną ich koszty operacyjne.

Co podkreślają eksperci?

Reperkusje weta są jeszcze szersze, bo eksperci i służby kontrolne zwracają uwagę na to, iż bez efektywnego cyfrowego systemu polskie służby tracą narzędzia do weryfikacji autentyczności zezwoleń na przewozy międzynarodowe. Organizacje branżowe podkreślają, iż Polska może zostać z tyłu, a kraje trzecie uzyskać przewagę konkurencyjną bez równorzędnych wymogów.

Co dalej? Możliwe scenariusze dla branży transportowej

Najbardziej oczekiwanym scenariuszem jest przygotowanie przez parlament poprawionej ustawy w ekspresowym tempie, aby nowelizacja mogła wejść w życie od 1 stycznia 2026 r.

Jednak z uwagi na niewielką ilość czasu bardziej prawdopodobne stają się rozwiązania tymczasowe, które rząd może próbować wprowadzić, aby nie zablokować przewozów.

Najgorszą z opcji jest brak jakikolwiek działań. Jednak z uwagi fatalne skutki takiego podejścia wydaje się ono najmniej prawdopodobne, chociaż nie zupełnie niemożliwe.

Podsumowanie – co jest stawką?

Nie zapominajmy, iż stawką jest dostęp polskich firm do rynków międzynarodowych, kontrola krajowego rynku transportu, bezpieczeństwo legalnej konkurencji, a także jakość komunikacji pasażerskiej (zawetowana nowela miała także przedłużyć ważność zezwoleń pasażerskich). o ile więc nie uda się w porę zareagować, duża część polskiego transportu może stanąć w miejscu, przez co konkurencja wyprzedzi nas na luzie.

Idź do oryginalnego materiału