W sobotę 26 kwietnia w meczu 30. kolejki Betclic 1. Ligi GKS Tychy zremisował u siebie z Polonią Warszawa 1:1. Tym samym Trójkolorowi po raz pierwszy w tym roku nie zdobyli trzech punktów.
Na Stadionie Miejskim w Tychach, na którym zasiadło ponad 5,5 tysiąca widzów, zagrały zespoły, które na wiosnę mają dobrą passę i walczą o możliwość awansu do ekstraklasy. Zwycięstwo w tym meczu znacznie przybliżyłoby tyszan do miejsc w tabeli premiowanych rozgrywaniem baraży o awans.
Początek meczu ułożył się idealnie dla GKS-u. W 4. minucie Stangret przedłużył głową lot piłki wybitej przez bramkarza tyszan. W połowie boiska przejął ją Ertlthaler i będąc sam na sam z bramkarzem Polonii, zdobył bramkę.
Czarne Koszule gwałtownie się jednak obudziły. Po dośrodkowaniu Poczobuta, Kołodziejski zgrał w polu karnym piłkę do Zjawińskiego, a ten głową umieścił ją w bramce.
Po zmianie stron GKS próbował przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Szanse na zdobycie bramek mieli: Natan Dzięgielewski, Jakub Bieroński i Marcel Błachewicz. W końcówce dwa razy w jednej akcji strzelał Budnicki, ale bramkarz Polonii Kuchta był na posterunku.
W 90. minucie to Polonia mogła prowadzić. Po centrze z rogu Kluska strzelał głową z kilku metrów i trafił w słupek. Sędzia doliczył aż 10 minut do regulaminowego czasu gry. Wówczas z kolei tyski napastnik Rumin mógł wyprowadzić GKS na prowadzenie, ale nie trafił do siatki z trzech metrów.
GKS Tychy – Polonia Warszawa 1:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Julius Ertlthaler (4.), 1:1 Łukasz Zjawiński (22.).
GKS: Łubik – Kubik (82. Połap), Budnicki, Dijaković, Tecław, Błachewicz – Ertlthaler, Bieroński, Makowski, Dzięgielewski (75. Niewiarowski) – Stangret (82. Rumin).
Polonia: Kuchta – Olszewski, Szur, Kołodziejski, Hoxhallari – Terpiłowski (73. Bajdur), Koton (89. Vasin), Poczobut, Wojciechowski (73. Predenkiewicz), Vega (79. Kluska) – Zjawiński.
Żółte kartki: Kubik, Bieroński – Szur, Poczobut, Kuchta.
Widzów: 5637.