Pierwsze minuty meczu można określić jako zaskakująco albo wręcz sensacyjne. Najpierw kaliszanie zaskoczyli łodzian szybką wymianą piłek w ich polu karnym i po zagraniu Nestora Gordillo akcję skutecznie sfinalizował Bartłomiej Putno . Chwilę później kolejna szarża kaliszan w „szesnastce” gości najpierw zakończyła się strzałem w słupek autorstwa Kacpra Janiaka , a następnie udaną dobitką Mateusza Andruszki i było 2:0. Na tym nie koniec kaliskich szans bramkowych w pierwszej odsłonie rywalizacji. Dwukrotnie bliski podwyższenia wyniku był Gordillo. W 16. minucie po jego sprytnym strzale z „dużego palca” piłka o centymetry minęła bramkę ŁKS, a
KKS zaskoczył rezerwy ŁKS
Pierwsze minuty meczu można określić jako zaskakująco albo wręcz sensacyjne. Najpierw kaliszanie zaskoczyli łodzian szybką wymianą piłek w ich polu karnym i po zagraniu Nestora Gordillo akcję skutecznie sfinalizował Bartłomiej Putno . Chwilę później kolejna szarża kaliszan w „szesnastce” gości najpierw zakończyła się strzałem w słupek autorstwa Kacpra Janiaka , a następnie udaną dobitką Mateusza Andruszki i było 2:0. Na tym nie koniec kaliskich szans bramkowych w pierwszej odsłonie rywalizacji. Dwukrotnie bliski podwyższenia wyniku był Gordillo. W 16. minucie po jego sprytnym strzale z „dużego palca” piłka o centymetry minęła bramkę ŁKS, a