Koncertowy mecz na początek Winobrania! Lechia deklasuje Ślęzę Wrocław

3 dni temu

Wiele powodów do euforii mieli kibice Lechii, którzy w sobotę postanowili wybrać się na mecz 7. kolejki Betclic III ligi, grupy III, w którym Lechia podejmowała Ślęzę Wrocław. Zielonogórzanie pokonali ekipę ze stolicy Dolnego Śląska aż 5:0 i w tej chwili są drugą siłą ligi.

Lechia od samego początku dążyła do objęcia prowadzenia, a większość akcji miała miejsce pod bramką wrocławian. W 11 minucie spotkania faul w swoim polu karnym popełniła Ślęza, a zielonogórzanie otrzymali rzut karny. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Przemysław Bargiel, jednak przestrzelił.

Jak nie z rzutu karnego, to z rzutu rożnego. Z takiego założenia wyszli piłkarze Lechii, którzy po golu właśnie z tego stałego fragmentu gry, prowadzili 1:0. Stało się to po bramce samobójczej gości. Pod koniec pierwszej połowy rywalizacji Lechia “ukąsiła” rywala jeszcze dwukrotnie. Najpierw prowadzenie podwyższył Bartosz Rutkowski, a po chwili bramkarza z Wrocławia pokonał Kuba Lizakowski. Po pierwszej połowie na pewnym prowadzeniu 3:0 byli gospodarze.

W drugiej odsłonie rywalizacji pomimo trzybramkowej przewagi, zespół prowadzony przez trenera Sebastiana Mordala, nie rezygnował z ofensywnego stylu gry. kilka brakowało, a po raz kolejny w tym sezonie, powody do euforii sympatykom Lechii dałby Kamil Olek, jednak piłka po jego strzale znalazła się nad poprzeczką. Goście próbowali zniwelować straty, jednak bezskutecznie, natomiast w 69 minucie gola na 4:0 strzelił Filip Szczotko. Triumf zielonogórzan przypieczętował Jakub Kołodenny, ustalając rezultat spotkania na 5:0.

Przebieg meczu ocenił Łukasz Tumala z zielonogórskiej Lechii.

Dobry mecz w naszym wykonaniu, wynik to podkreśla i to zdecydowanie cieszy, 5-0, pełna dominacja. Nie myślimy tak przed meczem à propos wyników za bardzo, raczej skupiamy się na założeniach taktycznych. Wiadomo, iż celem w piłce nożnej jest strzelenie bramki i wygranie meczu, ale nie spodziewaliśmy się tak wysokiego wyniku nie dlatego, iż nie wierzymy w nasze umiejętności, tylko ze względu na to, iż nie patrzymy pod tym kątem, ale cieszy tak wysoki wynik i na pewno zasłużony.

O pomeczowy komentarz poprosiliśmy również bramkarza gospodarzy i jednocześnie kapitana, Jakuba Bursztyna.

Myślę, iż cała drużyna zasługuje na miano bohatera. Sam wynik pokazuje, jak zagraliśmy dzisiaj. Nie pozwoliliśmy Ślęzie na wiele i to na pewno cieszy. Tak naprawdę, o ile jesteśmy w stanie strzelić trzy gole w 45 minut, to trzeba zawsze pamiętać, iż w tej drugiej połowie, zawsze to może się odwrócić i był jeden klucz do tego, żeby zamknąć ten mecz, strzelić czwartą bramkę i jak strzelisz czwartą, to grać już spokojnie i dążyć dalej po bramki i taki był cel, jak wychodziliśmy po przerwie, żeby jak najszybciej strzelić tę czwartą.

Zadowolony z gry zielonogórskiego klubu był jego trener, Sebastian Mordal, który myślami jest już przy derbach z Cariną Gubin.

Cieszymy się, to, co powiedziałem zawodnikom, trzeba cieszyć się chwilą i zaraz się regenerować. Tak jak tu obok nas, teraz już trwa trening wyrównawczy, bo swoją pracę też muszą zrobić ci zawodnicy, którzy mniej dzisiaj grali lub w ogóle, więc to jest proces i cały czas, krok po kroku, trzeba to budować. Teraz już czeka nas mecz z Cariną. Cieszy wynik, ale to jest tylko chwila. Jasne, iż derby emocjonują kibiców, nas jakoś bardzo nie emocjonuje. Wychodzimy po kolejne trzy punkty z pełnym szacunkiem i respektem do rywala, ale zawsze gramy o zwycięstwo. Teraz po prostu z dnia na dzień, musimy się dobrze przygotować do meczu i to jest najważniejsza rzecz, którą teraz musimy zrobić.

O porażce swojej drużyny mówił Aleksander Kifert ze Ślęzy Wrocław.

Tutaj ciężko mi się odnieść to nie był nasz dzień. Zagraliśmy tragiczny mecz, no i tyle. Do Zielonej Góry jechaliśmy z nadzieją, żeby powalczyć o te trzy punkty, ale to się nie udało. Nie byliśmy gotowi na taki wynik, nie spodziewaliśmy się tego. W następnych spotkaniach na pewno musimy walczyć o te trzy punkty, ponieważ nie punktujemy teraz. Zrobimy wszystko, żeby zacząć.

Sobotnie zwycięstwo to dobry prognostyk przed derbami z Cariną Gubin. Te odbędą się 13 września, o 16:00, na stadionie w Gubinie.

Idź do oryginalnego materiału