Motocyklowa pasja to niezwykłe hobby…

4 godzin temu

– Wsiadając na motocykl bicie serca przyśpiesza, poziom adrenaliny wzrasta bez względu na prędkość jaką się jedzie, polepsza się koncentracja i zdecydowanie polepsza się samopoczucie – tak o swojej pasji opowiada Izabela Graczyk Tulikowska, mieszkanka Drzewiec w gminie Zagórów.

Pasje i hobby to temat rzeka. Co człowiek to inne zainteresowania i to właśnie między innymi to czyni ludzi tak fascynującymi istotami, jedynymi i niepowtarzalnymi w swej materii, czyli wspomnianej pasji. Jedni z zapałem biegają, inni gotują, innych pochłania świat książek, a jeszcze inni najlepiej czują się wtedy, kiedy mogą stać się królami szosy, bądź, jak w tym przypadku… królowymi. I tutaj właśnie należy obalić mit, iż motoryzacja to nie tylko działka panów. To właśnie panie również uwielbiają, kiedy mogą założyć skórzany strój, kask i odpalić swoją bestię.

Czym więc dla kobiet mogą być motocykle? To cały styl życia oparty na największej wartości każdego motocyklisty, jaką jest wolność. Kiedy jedzie się motocyklem, najwspanialsze jest towarzyszące podróży uczucie swobody. Wiatr owiewający całe ciało, prędkość i możliwość podążania w którymkolwiek kierunku się chce.

– Motocykle nas odmładzają. Czujemy się bardziej szczęśliwi, weselsi, spełnieni. Można powiedzieć iż poprawia się nasza kondycja psychiczna i fizyczna. Jest więcej chęci do życia, pracy i co najważniejsze w tej pasji, do wyjazdów w nieznane – dodaje Izabela.

Zapytana o to, kiedy tak naprawdę zrodziła się miłość do jednośladów, stwierdziła, iż podobały się jej od najmłodszych lat.

– Już jako dziewczynka jeździłam motorynką i skuterem. Będąc nastolatką nie pociągnęłam tej pasji, ale zawsze oglądałam się za przejeżdżając motocyklem. Po jakimś czasie dzięki mojemu mężowi z którym jeździłam początkowo jako tzw. plecak zaczynałam wracać! W tej pasji chodzi o emocje, uczucie wolności, niezależność i bliskość przyrody – wspomina.

I dodaje jednocześnie, iż jazda motocyklem uczy pokory, czasem los podrzuca gwóźdź w oponie, deszcz, czy mało życzliwych ludzi, bo tacy też oczywiście się zdarzają.

– Ale z każdym wyjazdem nabieramy więcej zaufania do siebie. Dla mnie jazda na motocyklu jest chwilą na złapanie oddechu, odpoczynkiem od codzienności, stresu, pracy. Nie jest to jednak całe moje życie. Poza tym jak wszyscy mam normalne życie czyli rodzinę, pracę, znajomych, przyjaciół i kilka innych zainteresowań. To o czym trzeba pamiętać zawsze to bezpieczeństwo. Przesiadając się z auta na dwa kółka wiem, jak bardzo optyka kierowcy samochodu różni się od perspektywy motocyklisty. Dlatego przy okazji chciałam zaapelować o szanowanie się wzajemnie na drodze i o zwykłą ludzką życzliwość. A wariaci? Wariaci są wszędzie-ilość kółek nie ma tu nic do rzeczy – tłumaczy.

Warto też zaznaczyć, iż motocykle to nie tylko wspólne wyprawy, ale też wielokrotnie pomoc innym.

Z pasji do jednośladów powstała też Grupa Motocyklowa Gajory w Zagórowie, która łączy super ludzi młodszych i starszych, jak i samych pasjonatów tej dziedziny motoryzacji. Warto też nawiązać do tego iż motocykliści to ludzie o wielkich sercach, chętnie udzielają się w akcjach charytatywnych które są prowadzone na zlotach, piknikach i nie tylko, jak na przykład coroczny piknik charytatywny, który i w tym roku organizowany jest z dużym rozmachem, ale i z pomocą wielu życzliwych ludzi.

– Podsumowując jazda motocyklem to wolność, kontakt z przyrodą, spontaniczność w odkrywaniu nowych miejsc i ludzi. Zachęcam wszystkich jeszcze nie zdecydowanych do podróży motocyklowych, dołączcie do naszej motocyklowej rodziny – powiedziała kończąc Izabela.

DR.
Idź do oryginalnego materiału