Jeziorko Gocławskie wraca w prywatne ręce! Sensacyjna decyzja NSA zaskakuje wszystkich – to jednak nie koniec tej historii!
W wyniku najnowszego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, Jeziorko Gocławskie i okoliczne tereny przechodzą z powrotem w prywatne ręce! Co to oznacza dla mieszkańców Gocławia, Pragi Południe, Warszawy i planowanej linii tramwajowej na Gocław? Czy to wyrok ostateczny, a może sprawa dopiero nabiera rozpędu?
NSA unieważnia decyzję komisji weryfikacyjnej!
Sąd Najwyższy uchylił decyzję komisji weryfikacyjnej, która wcześniej oskarżała urzędników ratusza warszawskiego o „rażące błędy” w procesie reprywatyzacji. Jak podkreślił były radny PiS Dariusz Lasocki, komisja stwierdziła, iż wniosek reprywatyzacyjny został złożony po terminie i nie uwzględniono faktu, iż jedna z osób uprawnionych już nie żyła. Jednak sądy różnych instancji odrzuciły te zarzuty, a ostatecznie Sąd Najwyższy potwierdził, iż nie doszło do żadnych błędów.
Tramwaj na Gocław pod znakiem zapytania?
Dodatkowo wyrok może wpłynąć na plany budowy tramwaju na Gocław – w tej chwili wstrzymane na rzecz priorytetowego projektu trzeciej linii metra. jeżeli miasto powróci do tej inwestycji, będzie musiało odkupić fragment gruntu od nowych właścicieli. To oznacza więcej wydatków, a cała linia tramwajowa wydaje się teraz bardziej odległa niż kiedykolwiek.
Największą zagadką pozostaje jednak status prawny jeziora. Czy woda w nim płynie, czy stoi? jeżeli okaże się, iż jezioro jest wodą płynącą, powinno należeć do Skarbu Państwa, a nie prywatnych właścicieli! Na razie NSA nie wydał jeszcze orzeczenia w tej sprawie, więc los jeziora pozostaje niepewny.
Nadzieja na zagospodarowanie nabrzeży?
Dopiero po ostatecznym wyroku NSA dowiemy się, kto odpowiada za rozwój okolicy jeziorka. Bez tego w zawieszeniu pozostają plany budowy ścieżek rowerowych, latarni i infrastruktury, które miały pojawić się zgodnie z planem zagospodarowania z września 2024 r. Czy jezioro zyska na tej reprywatyzacji, czy też straci szansę na uporządkowanie? Jak widać, los Jeziora Gocławskiego to wciąż nierozwiązana zagadka.