Rok 2025 przynosi rewolucyjne zmiany dla milionów polskich kierowców. Nowe przepisy, które weszły w życie z początkiem roku, wprowadzają nie tylko szereg nowych obowiązków, ale także znacząco zwiększają finansowe obciążenia właścicieli pojazdów. Zmiany te wzbudzają niemałe kontrowersje w środowisku kierowców i ekspertów branży motoryzacyjnej.
Fot. Shutterstock
Najbardziej dotkliwa zmiana dotyczy terminu załatwiania formalności związanych z pojazdem. Od początku 2024 roku wprowadzono rygorystyczny termin 30 dni na dopełnienie niezbędnych formalności. Po tym czasie właściciele muszą liczyć się z dotkliwymi konsekwencjami finansowymi. Kary rozpoczynają się od 500 złotych i mogą wzrosnąć choćby do 1000 złotych w przypadku dłuższej zwłoki przekraczającej pół roku.
Nowe przepisy wprowadzają również dodatkowe komplikacje w procesie rejestracji pojazdu. Właściciele muszą teraz liczyć się z koniecznością dwukrotnej wizyty w urzędzie – pierwszej w celu złożenia wniosku, drugiej po odbiór dokumentów i tablic rejestracyjnych. To znaczące utrudnienie szczególnie dla osób pracujących w pełnym wymiarze godzin lub zamieszkałych z dala od urzędów.
Sytuacja staje się jeszcze bardziej skomplikowana w świetle planowanych podwyżek opłat urzędowych. Samorządy, borykające się z rosnącymi kosztami produkcji dokumentów, zapowiadają znaczące wzrosty cen. Szczególnie niepokojące są dane dotyczące systematycznych podwyżek opłat wnoszonych do Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, które w ostatnich latach osiągały choćby kilkunastoprocentowy wzrost rok do roku.
Eksperci zwracają uwagę na drastyczny wzrost kosztów produkcji dokumentów na przestrzeni ostatnich lat. Od 2017 roku obserwujemy stały trend wzrostowy, który szczególnie przyspieszył w ostatnich latach. W 2022 roku odnotowano rekordowy wzrost o 14,4 procent, a rok później o kolejne 11,4 procent. Te zmiany bezpośrednio przekładają się na koszty ponoszone przez kierowców.
Nadchodzące zmiany dotkną również osób planujących uzyskanie lub wymianę prawa jazdy. Przewidywane podwyżki mogą sięgnąć choćby 50 procent w przypadku standardowych dokumentów, a w niektórych przypadkach, jak prawo jazdy międzynarodowe, wzrost może wynieść choćby 100 procent. To oznacza, iż koszt podstawowego prawa jazdy może wzrosnąć do około 150 złotych.
Jest jednak również dobra wiadomość dla właścicieli pojazdów. Wprowadzono udogodnienie dotyczące badań technicznych – brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym nie będzie już wymagał wymiany całego dokumentu. Wystarczy zaświadczenie od diagnosty i odpowiedni wpis w Centralnej Ewidencji Pojazdów.
Warto jednak pamiętać, iż w przypadku planowanych podróży zagranicznych lub sprzedaży pojazdu przez cały czas niezbędne będzie posiadanie fizycznego dowodu rejestracyjnego. W takich sytuacjach samo zaświadczenie o ważnym badaniu technicznym może okazać się niewystarczające.
Zmiany te są częścią szerszej reformy systemu rejestracji i dokumentacji pojazdów w Polsce. Choć ich celem jest uporządkowanie i unowocześnienie systemu, dla wielu właścicieli pojazdów oznaczają dodatkowe obciążenia finansowe i organizacyjne. Eksperci przewidują, iż w najbliższych miesiącach możemy spodziewać się kolejnych modyfikacji przepisów, które mogą przynieść dalsze zmiany w funkcjonowaniu systemu rejestracji pojazdów.