To już pewne! 20 października kierowcy pojadą nowym, długo wyczekiwanym odcinkiem drogi ekspresowej S1 Przybędza – Milówka. To właśnie ten fragment, biegnący przez malownicze Beskidy, od lat był brakującym ogniwem trasy na południe Europy.
Budowa 8,5-kilometrowego odcinka kosztowała 1,5 miliarda złotych, a efekty widać już gołym okiem. To inwestycja, która nie tylko skróci czas podróży, ale też stanie się jedną z najbardziej widowiskowych dróg w Polsce.
Droga S1 z tunelami i estakadami przez góry
Na trasie S1 Przybędza – Milówka powstało pięć estakad, trzy mosty o łącznej długości 2,3 km oraz dwa dwunawowe tunele przebite przez masywy Barania i Białożyński Groń. Pierwszy ma 830 metrów, drugi aż 1000 metrów.
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak zapowiedział, iż to właśnie w drugiej połowie października kierowcy będą mogli wreszcie wjechać na nową trasę.
Jeszcze w tym roku kolejne fragmenty S1
To nie koniec dobrych wiadomości. Jeszcze w tym roku częściowo zostanie udostępniony odcinek S1 od Bierunia do Bielska-Białej. Choć droga nie będzie w pełni oddana do ruchu, pozwoli kierowcom szybciej i bezpieczniej przemieszczać się między Śląskiem a Beskidami.
Pod koniec sierpnia oddano już do użytku 10 km odcinka między Oświęcimiem a Brzeszczami oraz 4 km obwodnicy Oświęcimia.
S1 – ekspresowa arteria Polski południowej
Docelowo droga ekspresowa S1 będzie miała 135 km długości. Połączy autostradę A1 i lotnisko w Pyrzowicach z granicą państwa w Zwardoniu w kierunku Słowacji. Cała trasa znajdzie się w Transeuropejskiej Sieci Transportowej TEN-T, łączącej północ z południem kontynentu.
Wartość wszystkich umów na realizację S1 między Mysłowicami a Bielskiem-Białą to prawie 2,3 miliarda złotych. Zakończenie prac planowane jest na połowę 2027 roku.
Droga S1 Przybędza – Milówka w liczbach
- Długość odcinka: 8,5 km
- Dwa tunele: 830 m i 1000 m
- Pięć estakad i trzy mosty
- Koszt: 1,5 mld zł
- Otwarcie: 20 października 2025 r.