Od piątku przerwy w produkcji w tyskiej fabryce Stellantis. Związki zawodowe wynegocjowały porozumienie

3 godzin temu

Koncern Stellantis zapowiedział przerwy produkcyjne w kilku swoich europejskich fabrykach. 29 września stanął zakład w Pomigliano we Włoszech, a w kolejnych dniach wstrzymane zostaną linie produkcyjne we Francji, Niemczech i Hiszpanii. Problemy nie ominą również fabryki w Tychach, gdzie przerwa produkcyjna zaplanowana jest na 10, 13 i 24 października oraz w dniach 27–31 października.

Przedstawiciele „Solidarności” oraz innych organizacji związkowych podpisali z pracodawcą porozumienie zabezpieczające ok. 2,6 tys. pracowników tyskiego zakładu. Zgodnie z jego zapisami:

  • pierwsze trzy dni postoju pracownicy odpracują w późniejszym terminie,
  • kolejne trzy dni będą dniami postojowymi z 80 proc. wynagrodzenia,
  • natomiast 30 i 31 października zostaną potraktowane jako dni urlopowe.

„W naszej ocenie jest to optymalne rozwiązanie. Pracodawca proponował większą liczbę dni urlopu zbiorowego, ale nie chcieliśmy się na to zgodzić. Nie mogliśmy pozwolić na to, żeby pracownicy stracili więcej dni urlopu. Rozmowy nie były łatwe. Trwały cały tydzień, ale w końcu wypracowaliśmy kompromis” – mówi Grzegorz Maślanka, przewodniczący „Solidarności” w fabryce Stellantis w Tychach.

Z przerwami w produkcji będą musiały się zmierzyć także inne fabryki koncernu. Włoski zakład w Pomigliano nie pracuje od 29 września do 10 października, a fabryka w Poissy pod Paryżem stanie aż na trzy tygodnie. Zakłady w Eisenach (Niemcy) oraz w Saragossie i Madrycie (Hiszpania) wstrzymają produkcję na okres od pięciu dni do dwóch tygodni.

Do koncernu Stellantis należą m.in. marki Peugeot, Fiat, Opel i Chrysler. Powodem wstrzymania produkcji jest spadek popytu na nowe samochody, szczególnie elektryczne. Czasowe przerwy mają pozwolić na dostosowanie mocy produkcyjnych do aktualnej sytuacji rynkowej.

Idź do oryginalnego materiału