Połowa mężczyzn rezygnuje z badań ratujących życie – Eksperci biją na alarm
Mężczyźni są bardziej narażeni na raka jelita grubego, ale to właśnie oni najczęściej unikają badań, które mogą uratować życie. Najnowszy raport norweskiego programu przesiewowego pokazuje, iż w badaniach bierze udział zaledwie 48 proc. panów, mimo iż wykrycie nowotworu na wczesnym etapie daje bardzo wysokie szanse na całkowite wyleczenie.
Połowa mężczyzn rezygnuje z badań ratujących życie
Mniej niż połowa norweskich mężczyzn bierze udział w badaniach przesiewowych jelita grubego – wynika z pierwszego ogólnokrajowego raportu programu. W 2024 roku do badań zaproszono ponad 112 tys. osób. W programie uczestniczy 58 proc. kobiet, ale tylko 48 proc. mężczyzn, co pokazuje wyraźną różnicę między płciami.
Eksperci biją na alarm. Wczesne wykrycie ma najważniejsze znaczenie
Rak jelita grubego jest jednym z najczęściej występujących nowotworów w Norwegii. Co roku choruje na niego około 5 tys. osób, a blisko 1,5 tys. umiera. Mężczyźni są bardziej narażeni na zachorowanie, szczególnie na raka odbytnicy. Eksperci podkreślają, iż choroba często rozwija się przez wiele lat bez wyraźnych objawów, dlatego wczesne wykrycie ma najważniejsze znaczenie dla skutecznego leczenia.
Program badań przesiewowych obejmuje osoby od 55. roku życia i opiera się na prostym teście wykonywanym w domu. Uczestnicy otrzymują zestaw do badania pocztą i odsyłają próbkę do analizy. jeżeli wykryta zostanie krew, pacjent kierowany jest na kolonoskopię. W 2024 roku raka jelita grubego wykryto u 117 uczestników programu.
Jak podkreśla Norweski Instytut Zdrowia Publicznego (FHI), im więcej osób zdecyduje się na udział w badaniach, tym więcej przypadków nowotworu można wykryć na wczesnym etapie. realizowane są działania mające zwiększyć frekwencję, zwłaszcza wśród mężczyzn – w tym system przypomnień, łatwiejszy dostęp do badań oraz materiały informacyjne w kilku językach.
Źródło: FHI, Zdjęcie: FHI/Zestawy testowe wysłane w ramach programu badań przesiewowych jelita grubego
Przeczytaj również: Kto jeszcze kupuje auta z silnikiem spalinowym? Czy elektryczna rewolucja zatrzymała się na dostawczakach? – dane z norweskiego rynku











