Polski rząd zatwierdził rewolucyjną nowelizację prawa bankowego, która da bankom i SKOK-om bezpośredni dostęp do rejestru PESEL. Od 2026 roku każda instytucja finansowa będzie mogła sprawdzić, czy właściciel nieaktywnego od pięciu lat rachunku przez cały czas żyje. To koniec epoki miliardów złotych „śpiących” na kontach zmarłych osób i trudnych poszukiwań oszczędności przez spadkobierców. Ale to także początek nowej rzeczywistości, w której twoje konto zostanie automatycznie zamknięte, jeżeli przez pięć lat nie wykonasz na nim żadnej operacji. choćby jednego logowania do bankowości internetowej.

Fot. Shutterstock
2,5 miliarda złotych zamrożonych na kontach zmarłych
Ministerstwo Finansów szacuje, iż na polskich rachunkach bankowych znajduje się w tej chwili około 2,5 miliarda złotych należących do osób, które już nie żyją. To nie są pieniądze zaginione czy porzucone – to oszczędności, lokaty, emerytury czy wynagrodzenia, które wpłynęły na konta tuż przed śmiercią właścicieli lub pozostały tam przez lata bez żadnego ruchu.
Do tej pory pieniądze te były w praktyce niedostępne dla spadkobierców. Banki nie miały narzędzi do automatycznego sprawdzania statusu właścicieli rachunków. Nie mogły same z siebie skontaktować się z rodziną zmarłego, choćby jeżeli wiedziały o jego śmierci z innych źródeł. Przepisy chroniące tajemnicę bankową uniemożliwiały ujawnianie informacji o rachunkach bez odpowiednich dokumentów spadkowych.
W rezultacie powstawała patowa sytuacja. Bank przechowywał pieniądze zmarłego klienta przez lata, dekady, czasem przez pokolenia. Rodzina często nie wiedziała choćby o istnieniu rachunku. Oszczędności były zamrożone, niedostępne dla nikogo, nie pracowały w gospodarce, nie przynosiły pożytku. To był martwy kapitał, który mógłby pomóc spadkobiercom, ale zamiast tego grzebał się w systemie bankowym.
Jak działał dotychczasowy system – dramat spadkobierców
Ojciec umiera, nie zostawiając listy swoich rachunków bankowych. Rodzina wie, iż miał oszczędności, ale nie wie gdzie. Syn zaczyna obdzwaniać wszystkie banki w mieście, pytając czy ojciec miał u nich konto. Większość odpowiada wymijająco lub wprost odmawia udzielenia informacji powołując się na tajemnicę bankową.
Żeby zmusić bank do ujawnienia informacji o rachunku, trzeba najpierw uzyskać akt zgonu, potem postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku albo akt poświadczenia dziedziczenia. To oznacza wizyty w USC, u notariusza, ewentualnie w sądzie. Cały proces może zająć miesiące. A to dopiero początek poszukiwań.
Z dokumentami spadkowymi w ręku spadkobierca może już oficjalnie zwrócić się do banku o informację. Ale przez cały czas musi wiedzieć, do którego banku iść. jeżeli ojciec miał rachunki w trzech różnych bankach i syn zna tylko jeden, pozostałe dwa mogą pozostać nieodkryte. Pieniądze będą tam leżały dalej, niedostępne, zapomniane.
Pan Marek z Krakowa szukał oszczędności swojego ojca przez trzy lata. Obdzwonił kilkanaście banków, jeździł do oddziałów z dokumentami, wypełniał formularze, czekał na odpowiedzi. W końcu, przypadkiem, dowiedział się od starego znajomego ojca, iż ten miał konto w małym banku spółdzielczym. Tam odnalazł 80 000 złotych, o których istnieniu rodzina nie miała pojęcia. Trzy lata szukania, setki godzin straconych, tysiące złotych wydane na dojazdy i opłaty notarialne.
Rewolucyjna zmiana – banki same sprawdzą czy żyjesz
Nowa nowelizacja prawa bankowego diametralnie zmienia zasady gry. Banki oraz spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe dostaną bezpośredni dostęp do rejestru PESEL. To oznacza, iż będą mogły automatycznie sprawdzać status życia swoich klientów bez konieczności angażowania dodatkowych instytucji czy wymagania dokumentów od rodzin.
Kluczową zmianą jest wprowadzenie obowiązku weryfikacji rachunków nieaktywnych przez pięć lat. Brak aktywności to nie tylko brak przelewów czy wypłat z bankomatu. To także brak logowania do bankowości elektronicznej, brak sprawdzenia salda, brak jakiejkolwiek interakcji z kontem. jeżeli przez pełne pięć lat na rachunku nie dzieje się absolutnie nic, bank musi podjąć działanie.
Po upływie tego okresu instytucja finansowa będzie zobowiązana pobrać dane z rejestru PESEL i sprawdzić, czy klient przez cały czas żyje. jeżeli system wskaże datę zgonu, bank zamknie konto i rozpocznie procedurę przekazywania pieniędzy uprawnionym spadkobiercom. To fundamentalna zmiana filozofii – z pasywnego przechowywania pieniędzy na aktywne zarządzanie rachunkami i troską o to, żeby środki trafiły do adekwatnych osób.
Kiedy konto zostanie zamknięte – konkretne scenariusze
Wyobraźmy sobie kilka praktycznych sytuacji. Masz konto oszczędnościowe, na którym trzymasz rezerwę finansową na czarną godzinę. Założyłeś je pięć lat temu, wpłaciłeś 50 000 złotych i od tego czasu ani razu się nie zalogowałeś, nie sprawdziłeś salda, nie wykonałeś żadnej operacji. Po pięciu latach bank automatycznie sprawdzi w rejestrze PESEL czy żyjesz.
Jeśli żyjesz, nic się nie stanie. Konto pozostanie otwarte, pieniądze będą bezpieczne. Ale dostaniesz informację od banku, iż rachunek był weryfikowany i iż warto się na niego zalogować, żeby pokazać iż jest aktywny. To sygnał ostrzegawczy – jeżeli przez kolejne pięć lat znowu nic nie zrobisz, weryfikacja się powtórzy.
Inny scenariusz. Starszy pan ma emeryturę wpływającą na konto główne, z którego płaci rachunki i robi zakupy. Ma też stare konto oszczędnościowe w innym banku, na którym leży 30 000 złotych odłożonych przed laty. O tym koncie zapomniał, nie loguje się tam, nie sprawdza. Po pięciu latach od ostatniej operacji bank numer dwa sprawdzi status życia w PESEL.
Jeśli pan żyje i ma inne aktywne konto w tym samym banku, weryfikacja prawdopodobnie nie będzie konieczna – to jeden z przewidzianych wyjątków. Ale jeżeli tamto stare konto jest jedynym rachunkiem w tym konkretnym banku, po pięciu latach braku aktywności zostanie uruchomiona procedura sprawdzająca.
Co dokładnie oznacza „nieaktywny rachunek”
To najważniejsze pytanie, bo od jego definicji zależy los milionów rachunków. Nieaktywny to rachunek, na którym przez pełne pięć lat kalendarzowych nie wykonano żadnej operacji ani interakcji. Lista działań uznawanych za aktywność jest dość szeroka, ale konkretna.
Przelewy wychodzące i przychodzące liczą się jako aktywność. jeżeli na twoje konto wpływa emerytura, wynagrodzenie, alimenty, świadczenia – to aktywność. jeżeli wykonujesz przelewy, opłacasz rachunki, robisz zakupy kartą – to aktywność. Takie konto nigdy nie zostanie uznane za nieaktywne, bo ciągle się na nim coś dzieje.
Wypłaty z bankomatu lub wpłaty gotówki też liczą się jako aktywność. choćby jeżeli tylko raz na pół roku podchodzisz do bankomatu i wypłacasz 100 złotych, twoje konto pozostaje aktywne. To wystarczająca interakcja, żeby bank wiedział iż rachunek jest używany.
Logowanie do bankowości elektronicznej lub mobilnej to również aktywność. choćby jeżeli tylko sprawdzasz saldo, nie wykonując żadnych operacji, pokazujesz iż konto jest pod kontrolą. Bank rejestruje każde logowanie i traktuje je jako dowód, iż właściciel żyje i interesuje się swoimi pieniędzmi.
Co nie jest aktywnością? Naliczanie odsetek od lokaty. Pobieranie opłat za prowadzenie rachunku. Automatyczne odnowienie lokaty. To wszystko dzieje się bez udziału klienta, więc nie świadczy o tym, iż używa on rachunku. Konto z lokatą automatycznie odnawianą może być uznane za nieaktywne, jeżeli właściciel przez pięć lat ani razu się nie zalogował ani nie wykonał żadnej operacji.
Wyjątki które chronią przed błędami
Przepisy przewidują ważne zabezpieczenia przed przypadkowym zamykaniem kont osób żyjących, które po prostu przestały korzystać z jednego ze swoich rachunków. Najważniejszy wyjątek dotyczy klientów mających w tym samym banku więcej niż jedno konto.
Jeśli masz w banku X rachunek oszczędnościowy nieużywany od pięciu lat, ale masz tam też rachunek bieżący, z którego regularnie korzystasz, bank nie musi weryfikować statusu życia w rejestrze PESEL. Aktywność na którymkolwiek koncie jest dowodem, iż żyjesz i po prostu nie korzystasz z tego konkretnego rachunku.
To rozsądne zabezpieczenie, które chroni przed absurdalnymi sytuacjami. Osoba może mieć kilka produktów w jednym banku – konto główne, konto oszczędnościowe, konto walutowe, lokatę. Część z nich może być używana rzadko lub wcale. Gdyby bank miał obowiązek weryfikować każde takie konto osobno, prowadziłoby to do niepotrzebnych komplikacji.
Jednak uwaga – wyjątek działa tylko w ramach jednego banku. jeżeli masz aktywne konto w banku X i nieużywane konto w banku Y, ten drugi bank będzie musiał zweryfikować twój status życia po pięciu latach braku aktywności. Fakt, iż w innym banku jesteś aktywnym klientem, nie chroni cię przed weryfikacją gdzie indziej.
Procedura po stwierdzeniu zgonu – co się stanie z pieniędzmi
Jeśli weryfikacja w rejestrze PESEL wykaże, iż właściciel rachunku nie żyje, bank zamknie konto i zabezpieczy znajdujące się na nim środki. To nie oznacza, iż pieniądze przepadną czy zostaną przejęte przez państwo. Zostaną one przekazane uprawnionym spadkobiercom zgodnie z obowiązującym prawem spadkowym.
Do wypłaty pieniędzy przez cały czas będą potrzebne dokumenty spadkowe – postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku, akt poświadczenia dziedziczenia albo testament notarialny. Bank nie może sam zadecydować, kto dostanie pieniądze. Musi działać na podstawie oficjalnych dokumentów określających kręg spadkobierców.
Kluczowa różnica polega na tym, iż bank będzie wiedział o śmierci klienta i będzie mógł aktywnie poinformować potencjalnych spadkobierców o istnieniu rachunku. w tej chwili banki nie mogą tego robić, choćby jeżeli wiedzą gdzie szukać rodziny. Nowe przepisy prawdopodobnie umożliwią kontakt z osobami wymienionymi jako kontakty awaryjne czy beneficjentami.
Cały proces będzie znacznie szybszy i prostszy niż dotychczas. Zamiast lat poszukiwań i obdzwaniania dziesiątek banków, spadkobiercy dowiedzą się o istnieniu rachunku bezpośrednio od instytucji finansowej. Będą wiedzieli dokładnie ile pieniędzy czeka na nich do odbioru i jakie dokumenty są potrzebne do finalizacji sprawy.
Kiedy dokładnie wejdą nowe przepisy
Projekt nowelizacji prawa bankowego został przyjęty przez Radę Ministrów w czerwcu 2025 roku. Teraz czeka go droga legislacyjna przez parlament – trzy czytania w Sejmie, głosowanie w Senacie i podpis prezydenta. Ministerstwo Finansów zakłada, iż cały proces zakończy się przed końcem roku.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, przepisy wejdą w życie w pierwszej połowie 2026 roku. Najprawdopodobniej będzie to styczeń, luty lub marzec. Banki i spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe dostaną jednak dodatkowy czas na przygotowanie swoich systemów informatycznych do automatycznej komunikacji z rejestrem PESEL.
Modernizacja systemów bankowych to złożone przedsięwzięcie wymagające miesięcy pracy programistów, testerów i specjalistów od bezpieczeństwa. Trzeba stworzyć bezpieczne połączenia z bazą PESEL, zaprogramować automatyczne procedury weryfikacji, dostosować systemy zarządzania rachunkami do nowych wymogów. To nie może się stać z dnia na dzień.
Pierwsze automatyczne weryfikacje życia klientów rozpoczną się więc najprawdopodobniej w drugiej połowie 2026 roku lub choćby na początku 2027. Do tego czasu banki muszą zidentyfikować wszystkie rachunki nieaktywne przez pięć lat lub dłużej, przygotować listy do weryfikacji i uruchomić procedury sprawdzające.
Co powinieneś zrobić już teraz
Nawet jeżeli do wejścia przepisów zostało kilkanaście miesięcy, warto już teraz przeanalizować swoją sytuację bankową i podjąć działania zapobiegawcze. Przede wszystkim zrób spis wszystkich swoich rachunków bankowych. Zapisz nazwę banku, numer rachunku, przybliżone saldo. Przechowuj tę listę w bezpiecznym miejscu i regularnie ją aktualizuj.
Sprawdź które z twoich kont są rzeczywiście aktywne, a które pozostają nieużywane. jeżeli masz gdzieś stare konto oszczędnościowe czy walutowe, na które od lat nie zaglądasz, zaloguj się tam i wykonaj chociaż symboliczną operację. Sprawdź saldo, zrób przelew na grosz, cokolwiek co zresetuje licznik nieaktywności.
Rozważ konsolidację rachunków. jeżeli masz konta w kilku bankach i rzadko z części z nich korzystasz, być może warto je zamknąć i przenieść pieniądze do głównego banku. Im mniej rozproszonych kont, tym mniejsze ryzyko, iż któreś z nich zostanie zapomniane i po pięciu latach automatycznie zweryfikowane.
Szczególnie ważne jest to dla osób starszych. jeżeli jesteś seniorem mającym kilka rachunków z czasów, gdy każdy bank oferował inną lokatę i warto było mieć pieniądze w wielu miejscach, teraz może być dobry moment na uporządkowanie finansów. Zostaw sobie jeden, maksymalnie dwa rachunki, z których rzeczywiście korzystasz, resztę zamknij i przenieś środki.
Informuj rodzinę o swoich finansach
To może brzmieć jak oczywista rada, ale praktyka pokazuje iż tysiące rodzin nie ma pojęcia o finansach swoich bliskich. Rodzice nie mówią dzieciom gdzie mają konta. Małżonkowie prowadzą finanse osobno i nie informują się nawzajem o wszystkich rachunkach. Skutki są dramatyczne, gdy nagle ktoś umiera.
Porozmawiaj z rodziną o swoich finansach. Nie musisz ujawniać dokładnych kwot czy stanów kont, jeżeli nie chcesz. Ale powiedz w jakich bankach masz rachunki, w przybliżeniu czego one dotyczą, gdzie przechowujesz dokumenty. To pozwoli spadkobiercom gwałtownie odnaleźć twoje oszczędności, gdy będą ich potrzebować.
Rozważ sporządzenie pisemnej listy wszystkich swoich aktywów finansowych – kont bankowych, lokat, obligacji, akcji, ubezpieczeń. Przechowuj ją razem z testamentem albo w innym znanym rodzinie miejscu. Dzięki temu po twojej śmierci bliscy będą dokładnie wiedzieli co i gdzie szukać.
Niektóre banki oferują możliwość wskazania beneficjenta lub osoby kontaktowej na wypadek śmierci klienta. jeżeli twój bank ma taką opcję, skorzystaj z niej. To dodatkowe zabezpieczenie, które ułatwi rodzinie dostęp do twoich pieniędzy.
Bezpieczeństwo systemu – korzyści dla wszystkich
Nowe przepisy to nie tylko ułatwienie dla spadkobierców. To także znaczący wzrost bezpieczeństwa całego systemu bankowego. Banki zyskają skuteczne narzędzie do walki z oszustwami związanymi z wyłudzaniem pieniędzy z kont osób zmarłych.
Do tej pory zdarzały się przypadki, gdy ktoś przez lata wypłacał pieniądze z konta zmarłego krewnego, którego śmierć nie została zgłoszona do banku. jeżeli osoba miała dostęp do karty i PIN-u albo do bankowości internetowej, mogła bezkarnie korzystać z cudzych środków. Bank nie miał możliwości wykrycia oszustwa, bo nie wiedział o śmierci właściciela.
Automatyczna weryfikacja w rejestrze PESEL zabezpieczy przed takimi sytuacjami. Konto zostanie zablokowane natychmiast po wykryciu zgonu, uniemożliwiając jakiekolwiek nieuprawnione transakcje. Pieniądze będą bezpieczne do momentu pojawienia się legalnych spadkobierców z odpowiednimi dokumentami.
Z punktu widzenia całej gospodarki ważne jest też przywrócenie do obiegu 2,5 miliarda złotych, które dziś są praktycznie bezużyteczne. To martwy kapitał, który nie pracuje, nie generuje wzrostu, nie pomaga nikomu. Gdy pieniądze trafią do spadkobierców, zostaną wydane, zainwestowane, wpompowane z powrotem w gospodarkę.
Obawy o prywatność i nadużycia
Każda regulacja dająca instytucjom dostęp do wrażliwych danych osobowych budzi pytania o prywatność i ryzyko nadużyć. Rejestr PESEL zawiera fundamentalne informacje o wszystkich obywatelach Polski – daty urodzenia, adresy, status życia. Dostęp do tych danych to poważna odpowiedzialność.
Krytycy wskazują, iż banki to komercyjne przedsiębiorstwa, które mogą być kuszące celami dla hakerów. jeżeli system bankowości połączy się z rejestrem PESEL, każda luka w zabezpieczeniach może zagrozić danym milionów Polaków. Historia zna przypadki wycieków danych z instytucji finansowych – co jeżeli podobny incydent dotyczyłby rejestru PESEL?
Są też obawy o to, czy banki nie wykorzystają dostępu do rejestru w celach marketingowych czy analitycznych wykraczających poza weryfikację życia klientów. Teoretycznie dostęp ma służyć tylko sprawdzeniu czy osoba żyje. Praktyka może przynieść próby szerszego wykorzystania danych do profilowania klientów czy oceny ryzyka.
Ministerstwo Finansów zapewnia, iż system będzie maksymalnie zabezpieczony, a dostęp do danych będzie ściśle kontrolowany i audytowany. Każde zapytanie do rejestru PESEL będzie logowane i możliwe do zweryfikowania. Banki będą podlegały surowym karom za jakiekolwiek nadużycia czy wycieki danych.
Czy możesz zablokować dostęp banku do twoich danych
To istotne pytanie prawne, na które przepisy nie dają jednoznacznej odpowiedzi. Zasadniczo weryfikacja statusu życia właścicieli nieaktywnych rachunków będzie obowiązkiem ustawowym banków, nie dobrowolnym narzędziem. Oznacza to, iż instytucje finansowe będą musiały to robić niezależnie od woli klientów.
Nie przewiduje się możliwości złożenia sprzeciwu czy wyrażenia braku zgody na weryfikację w rejestrze PESEL. To byłoby sprzeczne z celem regulacji, którym jest właśnie automatyczne wykrywanie rachunków zmarłych osób i przekazywanie pieniędzy spadkobiercom. Gdyby każdy mógł zablokować weryfikację, system nie miałby sensu.
Jedynym sposobem na uniknięcie weryfikacji jest utrzymywanie konta w stanie aktywności. jeżeli regularnie korzystasz z rachunku, choćby sporadycznie, nigdy nie będzie powodu do sprawdzania czy żyjesz. Bank będzie widział twoje operacje i nie będzie wątpliwości co do twojego statusu.
Dla osób szczególnie wrażliwych na kwestie prywatności pozostaje opcja rezygnacji z usług bankowych i przechowywania pieniędzy w innych formach. To jednak rozwiązanie ekstremalnie niepraktyczne i niosące ze sobą inne zagrożenia. W dzisiejszych czasach funkcjonowanie bez konta bankowego jest niemal niemożliwe.
Pierwsze banki już testują rozwiązania
Choć przepisy jeszcze nie weszły w życie, niektóre banki już przygotowują się do zmian i testują pilotażowe rozwiązania. Największe instytucje finansowe prowadzą rozmowy z operatorem rejestru PESEL o szczegółach technicznych integracji systemów.
Testy koncentrują się na bezpieczeństwie transmisji danych, szybkości odpowiedzi systemu i automatyzacji całego procesu. Weryfikacja życia klienta musi być błyskawiczna, bezpieczna i stuprocentowo niezawodna. Pomyłka mogłaby mieć dramatyczne skutki – wyobraźmy sobie sytuację, gdy bank omyłkowo zamyka konto żyjącej osoby.
Pracują także nad procedurami informowania klientów o zbliżającej się weryfikacji. Prawdopodobnie każdy właściciel rachunku nieaktywnego przez cztery lata otrzyma powiadomienie mailowe lub SMS-em z informacją, iż jeżeli w ciągu roku nie wykona żadnej operacji, konto zostanie zweryfikowane w rejestrze PESEL.
To da ludziom czas na reakcję i uniknięcie niepotrzebnych procedur. Wystarczy się zalogować, sprawdzić saldo, zrobić symboliczny przelew – cokolwiek co pokazuje iż rachunek jest pod kontrolą właściciela. Taka prewencyjna komunikacja może znacząco zmniejszyć liczbę rachunków wymagających weryfikacji.
Koniec epoki zapomnianych miliardów
Przez dziesięciolecia tysiące rachunków bankowych pozostawało w zawieszeniu – nieużywanych, zapomnianych, niedostępnych. Oszczędności ich właścicieli blokowały się w systemie finansowym, nie przynosząc nikomu pożytku. Rodziny przez lata szukały pieniędzy zmarłych bliskich, często bez rezultatu.
Nowa regulacja ma zakończyć tę absurdalną sytuację. Banki przestaną być pasywnymi przechowawcami cudzych pieniędzy i zaczną aktywnie dbać o to, żeby środki trafiały do adekwatnych osób – żywych klientów albo ich spadkobierców. To fundamentalna zmiana filozofii działania sektora finansowego.
Dla klientów oznacza to konieczność większej dyscypliny w zarządzaniu swoimi finansami. Nie można już założyć konta oszczędnościowego, wpłacić pieniędzy i zapomnieć o nim na lata. Co najmniej raz na kilka lat trzeba będzie pokazać, iż rachunek jest używany i pod kontrolą.
Dla spadkobierców to ogromne ułatwienie. Zamiast mozolnych poszukiwań i obdzwaniania dziesiątek banków, to instytucje finansowe same wyjdą naprzeciw z informacją o odnalezionych oszczędnościach. Miliardy złotych wrócą do obiegu i trafią do ludzi, którym się należą.
Polski system bankowy wchodzi w nową erę – bardziej zautomatyzowaną, transparentną i przyjazną dla klientów. Era zapomnianych pieniędzy i nieaktywnych rachunków dobiega końca. Nadchodzi czas, gdy każda złotówka będzie miała swojego właściciela – albo żywego, albo jego spadkobierców.