Siedlce z nową halą sportową? W przyszłym roku mają ruszyć prace projektowe

Siatkarze o niej marzą, lekkoatleci - martwią się, iż nikt nie myśli o ich potrzebach. Miasto Siedlce zrobiło pierwszy krok ku budowie hali widowiskowo-sportowej na błoniach. Radni zmienili miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Na to, iż inwestycja powstanie liczą siatkarze pierwszoligowego KPSu. Jak tłumaczy drugi trener zespołu Mirosław Filimoniuk, hala przy Prusa nie spełnia ich potrzeb i jest zbyt mała także dla kibiców.

— Widownia to jest jedno, która na chwilę obecną jest zapełniona na naszych meczach. Ale powierzchnia do grania, wysokość hali. Jest to hala zdecydowanie z czasów PRL-u. Ona została odnowiona. Owszem jest zadbana, ale nie spełnia wymagań współczesnej siatkówki. Jest mała, po prostu jest mała — podkreśla.

O modernizację hali apelują lekkoatleci

Rafał Wysocki z klubu Feniks Siedlce martwi się jednak, iż w nowej hali znów pominięci zostaną lekkoatleci, którzy od lat proszą o modernizację stadionu przy Prusa. I miasta nie stać na taką halę — uważa.

— Trzeba zadać pytanie, czy inwestycja tak duża jest dla miasta na tyle potrzebna, żeby miasto stać na utrzymanie jej. Czy dwa szkoły, czy dotrą tam na przykład na zajęcie, czy ona będzie do godziny 16 stała pusta, już 100 milionów złotych. To pytanie, czy nie lepiej w każdej szkole zadaszyć boisko, które jest na dworze — podaje.

Budowa hali rzeczywiście może pochłonąć 100 mln zł. Ale potrzebujemy takiego obiektu, bo mamy obłożenie zarówno przez kluby sportowe, jak i różne wydarzenia - przyznaje prezes Agencji Rozwoju Miasta Siedlce Dariusz Cegiełkowski.

— Mamy bardzo duże zainteresowanie i w Siedlcach wszystkie koncerty, kabarety sprzedają się na pniu można powiedzieć. Więc to na pewno ułatwiłoby i jednocześnie umożliwiło, żeby więcej ludzi mogło takie wydarzenie zobaczyć. Tutaj nikt nie mówi o niewiadomo jak wielkiej hali, 2-3 tys. widzów to jest pewnie taka optymalna — wskazuje.

Nowa hala także pod wynajem

Hala miałaby być wynajmowana także komercyjnie. Ale liczymy się z tym, iż trzeba byłoby ją utrzymywać, zaznacza prezydent Tomasz Hapunowicz.

— Niestety do wszystkich takich obiektów w Polsce samorządy dokładają. Dobrze by było, o ile w 50 procentach udawałoby się pokrywać koszty funkcjonowania tego obiektu. Zresztą tak też jest z innymi obiektami sportowymi na terenie miasta Siedlce, czy z Aquaparkiem, czy ze stadionem. Do wszystkich obiektów sportowych miasto dokłada — informuje.

W przyszłym roku mają ruszyć prace projektowe. Budowa rozpocznie się wyłącznie, jeżeli miasto pozyska zewnętrzne fundusze.