Słaba gra i wynik

3 godzin temu

Kibice PZL Leonardo Avii Świdnik chcieliby znać odpowiedź na pytanie, dlaczego ich ulubieńcy, w obecnym sezonie radzą sobie tak słabo. W siedmiu meczach Tomasz Kuś i spółka wygrali tylko dwa razy i zajmują jedenaste miejsce w tabeli. W sobotni wieczór nie mieli żadnych argumentów, by postawić się ekipie Karton – Pak Astra Nowa Sól. I to na własnym parkiecie.

Właściwie tylko w premierowej partii żółto – niebiescy nawiązali walkę z rywalem. W jej połowie goście zaczęli jednak odskakiwać z wynikiem i ostatecznie wygrali 25:21. O kolejnych dwóch setach miejscowi chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Świdniczanie uzbierali tylko 16 i 18 punktów, a w ich poczynaniach było widać bezradność. Trener Jakub Guz próbował wpłynąć na postawę zespołu. Motywował swoich zawodników podczas przerw na żądanie, wprowadzał na boisko zmienników. Niestety, żaden ze sposobów nie przyniósł pożądanego efektu. Po bardzo słabym meczu Avia przegrała z zespołem z Nowej Soli, 0:3.

– Trochę wstyd, iż na swojej hali tak gramy – powiedział tuż po spotkaniu Tomasz Kuś, kapitan żółto – niebieskich. – Naprawdę, na treningach wszystko wygląda bardzo dobrze. Przychodzi mecz i dzieje się z nami coś złego. Sytuacja w tabeli jest zła. Musimy wziąć się w garść i zacząć wygrywać. Osobiście wierzę, iż jeszcze w tym sezonie damy dużo radości.

MVP meczu wybrano zawodnika gości, Igora Rybaka.

PZL Leonardo Avia Świdnik – Karton – Pak Astra Nowa Sól 0:3 (21:25, 16:26, 18:25)

Avia: Orlicz, Kryński, Ociepski, Sokołowski, Oziabło, Gwardiak, Kuś (libero) oraz Rawiak, Pigłowski, Hajbowicz, Borkowski

Idź do oryginalnego materiału