Świnoujście znów zawodzi. Pieniądze przepadły, a ścieżki rowerowej do Międzyzdrojów jak nie było, tak nie ma

3 dni temu

Świnoujście znów zawodzi. Pieniądze przepadły, a ścieżki rowerowej do Międzyzdrojów jak nie było, tak nie ma

Ścieżka rowerowa, która miała połączyć Świnoujście z Międzyzdrojami, miała być rowerową wizytówką regionu i kluczowym elementem popularnego szlaku EuroVelo 10 (R-10). Niestety, mimo trwających od ponad dekady zapowiedzi, Świnoujście nie potrafi sfinalizować swojej części inwestycji. Tymczasem Międzyzdroje już lata temu zrealizowały swój fragment trasy. Gmina Świnoujście straciła aż 11 milionów złotych dofinansowania, a mieszkańcy i turyści przez cały czas nie mogą przejechać rowerem pomiędzy tymi nadmorskimi miejscowościami.

Międzyzdroje dały radę, Świnoujście nie potrafi

Choć Międzyzdroje nie czekały i już od dawna mogą się pochwalić gotową infrastrukturą rowerową na swoim odcinku szlaku R-10, to Świnoujście wciąż pozostaje w tyle. Mimo iż prace koncepcyjne rozpoczęły się jeszcze w 2011 roku, a w 2020 roku wydawało się, iż projekt wreszcie nabierze tempa – wszystko ponownie utknęło. Co gorsza, miasto przegapiło termin wykorzystania środków zewnętrznych, co skutkowało utraceniem 11 mln zł z dofinansowania, które miały posłużyć nie tylko na budowę ścieżki, ale i na infrastrukturę towarzyszącą – ławki, stojaki rowerowe czy miejsca odpoczynku.

Gdzie jest ścieżka rowerowa Świnoujście – Międzyzdroje?

To pytanie zadaje sobie coraz więcej mieszkańców, turystów oraz lokalnych aktywistów rowerowych. Ścieżka miała być częścią międzynarodowej trasy rowerowej EuroVelo 10, biegnącej wokół Morza Bałtyckiego. Wspomniany odcinek między Świnoujściem a Międzyzdrojami to zaledwie kilka kilometrów – jednak jego brak skutecznie zamyka dostęp do jednej z najatrakcyjniejszych tras rowerowych w tej części Europy.

Mimo wcześniejszych zapewnień magistratu, do dziś nie powstał choćby kompletny projekt, a miasto nie potrafi wskazać realnego terminu rozpoczęcia budowy. Jeszcze we wrześniu 2024 roku urzędnicy z ratusza deklarowali, iż inwestycja zostanie zrealizowana dzięki wcześniej pozyskanym funduszom. Dziś wiemy, iż tych środków już nie ma.

Świnoujście traci kolejną szansę na rozwój turystyki rowerowej

Z punktu widzenia turystyki rowerowej, Świnoujście mogłoby być jednym z liderów regionu. Położenie przy granicy, dostęp do promów, malownicze krajobrazy oraz gotowe połączenie z niemieckimi ścieżkami rowerowymi dawały ogromne możliwości. Niestety, zaniedbania urzędników i brak decyzyjności skutecznie blokują rozwój tego segmentu turystyki.

Tymczasem w innych miastach regionu trasy rowerowe rosną jak grzyby po deszczu. Gmina Międzyzdroje zrealizowała swoją część zgodnie z harmonogramem i dziś przyciąga setki rowerzystów dziennie. Świnoujście, mimo wieloletnich zapowiedzi i dostępnych funduszy, nie potrafi doprowadzić inwestycji do końca.

Czy ścieżka powstanie?

Z każdym rokiem wzrasta liczba osób korzystających z rowerów, a wakacje nad morzem z jednośladem to coraz popularniejszy sposób na aktywny wypoczynek. Władze Świnoujścia zdają się jednak tego nie dostrzegać. Brak rzetelnej informacji ze strony Urzędu Miasta, brak konkretnych dat i planów działania – to wszystko wywołuje frustrację wśród mieszkańców, lokalnych przedsiębiorców i turystów.

Podsumowanie: Świnoujście – raj dla rowerzystów tylko w teorii

Choć Świnoujście ma ogromny potencjał, by stać się rowerową stolicą Pomorza Zachodniego, to w praktyce kolejne inwestycje rowerowe albo się nie zaczynają, albo kończą porażką. Brak ścieżki rowerowej do Międzyzdrojów to symbol tej nieudolności. To także sygnał dla wszystkich, którzy oczekują, iż miasto będzie przyjazne rowerzystom i turystom.

Czy coś się zmieni? Czy kolejni prezydenci i urzędnicy zaczną wreszcie działać? A może sprawa utknie na kolejnych 10 lat?

Idź do oryginalnego materiału