Ta ściana już niebawem będzie przykuwać uwagę i upamiętniać ważne w dziejach Piotrkowa postaci. Kto to będzie?

2 miesięcy temu
Zdjęcie: foto Marcin “Sacza” Saciński


“Murale sportowe mogą stać się wizytówką dzielnicy i ważnym elementem dziedzictwa lokalnego, sprawiając, iż historia piotrkowskiego sportu pozostanie wiecznie żywa” - podkreśla Marcin “Sacza” Saciński.

Nasz rozmówca to piotrkowski działacz na rzecz sportu, kolekcjoner artefaktów związanych z lokalnym sportem i ulotnych chwil, które uwiecznia na fotografiach podczas wydarzeń sportowych. Jest prezesem stowarzyszenia “Pamiątki Sportowe Piotrków Trybunalski” i inicjatorem nowej fali sportowych murali.

Skąd pomysł na murale z piotrkowskimi sportowcami? Czy zrodził się spontanicznie przy ogłoszeniu naboru projektów do Budżetu Obywatelskiego?

Ten pomysł dojrzewał we mnie długo, ale to właśnie ogłoszenie o naborze projektów do Budżetu Obywatelskiego sprowokowało mnie do wcielenia go w życie i działania. Najpierw spontanicznie udostępniłem tę propozycję na swoim blogu Pamiątki Sportowe Piotrków Trybunalski. Pomysł wywołał ożywioną dyskusję, pojawiły się liczne komentarze, iż to super koncepcja i żeby się nie zastanawiać, tylko składać projekt do konkursu. Czasu było niewiele, żeby ogarnąć papierkową część. O składaniu ofert dowiedziałem się trzy dni przed upływem ostatecznego terminu. Działałem błyskawicznie. Z pomocą znajomych zebrałem podpisy poparcia. Dodam, iż trzy razy więcej niż było trzeba. gwałtownie też przeprowadziłem rozmowę o ewentualnym udostępnieniu ścian pod murale z przedstawicielami piotrkowskiego TBS-u. W przygotowaniu zgłoszenia od strony formalnej pomogła mi bardzo życzliwa urzędniczka, za co jestem wdzięczny, bo dla mnie był to twardy orzech do zgryzienia.

Pomysł na sportowe murale wygrał z pozostałymi, zgłoszonymi w kategorii projekty rejonowe. Czy tego się spodziewałeś?

Mocno wierzyłem w wartość tego pomysłu. Lokalny sport i jego historia to mój konik. Dostałem też pozytywny odzew ze strony innych piotrkowskich pasjonatów, więc byłem dobrej myśli. No i udało się. Projekt otrzymał prawie pół tysiąca głosów poparcia, co, biorąc pod uwagę frekwencję w głosowaniu w Budżecie Obywatelskim Piotrkowa, było naprawdę dobrym rezultatem.

Ile murali powstanie i kiedy możemy się ich spodziewać?

Na razie, z otrzymanego dofinansowania, powstaną trzy murale. Powinny cieszyć oko jeszcze w tym roku. Ale to dopiero początek większej serii. Taką mam nadzieję i będę się starał, żeby piotrkowscy sportowcy pojawili się na wielu ścianach w naszym mieście.

Sportowcy do tegorocznych realizacji już zostali wybrani. Kto o tym zadecydował?

Od początku zależało mi, aby na ten wybór wpływ mieli mieszkańcy Piotrkowa. Urząd Miasta pomógł zorganizować ten wybór w demokratyczny sposób, udostępniając na swojej stronie internetowej ankietę, w której piotrkowianie mogli podawać swoje propozycje.

Podczas odbywających się ostatnio w naszym mieście mistrzostw zapaśniczych padło pierwsze ogłoszenie. Wiadomo już, czyje twarze zobaczymy na pierwszym malowidle i gdzie będzie je można oglądać.

Tak, nie bez powodu ogłosiłem te nazwiska podczas zawodów zapaśniczych, bo to osoby zasłużone właśnie w tej dyscyplinie. Będą to Grzegorz Ludwig i Henryk Grabowiecki, czyli patroni odbywającego się w Piotrkowie Memoriału. Trzecią osobą będzie Piotr Stępień. Mural powstanie na ścianie SP nr 5 przy ul. Jerozolimskiej. To będzie piękny hołd dla naszych sportowych bohaterów.

Piotrkowianie dopominają się też uhonorowania na muralach młodszych zawodników, którzy osiągnęli sukces w zapasach. Na nich przyjdzie jeszcze czas w dalszych odsłonach sportowych murali.

Czy to znaczy, iż na dwóch pozostałych malunkach, zaplanowanych na ten rok, pojawią się reprezentanci innych dyscyplin sportowych? A jeżeli tak, to jakich?

Właśnie tak będzie. Kolejne dwa murale, to dwie kolejne dyscypliny. Na razie jednak nie zdradzę szczegółów. Dobrze jest stopniować napięcie.

W takim razie czekamy na ciąg dalszy sportowo-historycznego serialu o Piotrkowie. Proszę dawać znać, żebyśmy mogli informować na bieżąco naszych czytelników.

Oczywiście. Będę dbał o czytelników portalu Trybunalski.pl i pozdrawiam ich wszystkich.

Idź do oryginalnego materiału