Pomimo rozwieszonych na osiedlach ogłoszeń oraz zapowiedzi Zarządu, w mieszkaniach Chełmskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przez cały czas jest zimno. Zgłaszają się do nas mieszkańcy, którzy nie kryją oburzenia. Są jednak i tacy, którzy ciepła nie chcą.
W poniedziałek zgłosiła się do nas mieszkanka bloku przy ul. Połanieckiej, która prosiła o interwencję. – W mieszkaniu mam tak zimno, iż cały czas chodzę w dwóch swetrach – mówiła, nie kryjąc oburzenia. Sprawdziliśmy. Rzeczywiście w blokach Chełmskiej Spółdzielni Mieszkaniowej kaloryfery nie grzeją od prawie dwóch tygodni.
Ze strony zarządu padły zapewnienia, iż ciepło popłynie do mieszkań we wtorek 13 maja. Do końca wczorajszego dnia tak się jednak nie stało…
– Płacimy chyba najwyższe czynsze w mieście, a jako nieliczni siedzimy w zimnie – mówi nam kolejny mieszkaniec, Pan Michał z ul. Wirskiego. Zwraca także uwagę, iż w innych wspólnotach i spółdzielniach uruchomiono ogrzewanie. – Za co płacę cały rok? Cieplej jest na zewnątrz niż w moim mieszkaniu – nie kryje oburzenia Pan Michał.
Również Pani Sylwia z ul. Wolności napisała do nas. – To już przesada. Moje dzieci marzną w domu i tylko nabawiły się przeziębienia. Na innych osiedlach normalnie grzeją, a my zamarzamy.
Są też jednak i tacy, którzy nie popierają pomysłu włączenia ogrzewania. Pod naszym poprzednim wpisem pojawiły się komentarze niezadowolonych z tej decyzji mieszkańców. – No powariowali!!!. Przecież to do lata idzie, a nie do zimy! Potem lament, iż dopłaty za C.O. Naprawdę nie można jeszcze te parę dni poczekać na ocieplenie?? (pisownia oryginalna) – napisała Pani Monika.