Legnica ma problem z zabezpieczeniem niektórych obiektów Legnickiego Budżetu Obywatelskiego przed wandalami. "Klasę pod chmurką" przy Szkole Podstawowej nr 16 nocni imprezowicze zawłaszczyli na miejsce libacji i zniszczyli. Przez szkło z pobitych butelek dzieci nie mogą bawić się na placach zabaw przy przedszkolach. Prezydent Maciej Kupaj zaproponował zapis w zasadach LBO ograniczający ogólnodostępność tych miejsc, ale napotkał na opór w radzie miejskiej, także ze strony "swoich" radnych. Problem dotyczy przede wszystkim czternastu obiektów - głównie placów zabaw - zlokalizowanych na terenie przedszkoli i szkół. Powstawały z inicjatywy tych placówek na potrzeby dzieci. Są oddalone od ulic, schowane między budynkami lub krzewami, niewidoczne z zewnątrz. Wieczorami i nocą, gdy nie ma tu już dzieci, przyciągają młodzież lub dorosłych szukających ustronnych miejsc do imprezowania. Rano trzeba sprzątać po nich śmieci i butelki po alkoholu. Dzieci, dla których place zabaw tworzono, niejednokrotnie nie mogły z nich korzystać, bo pobite szkło zagrażało ich bezpieczeństwu. Powtarzały się też przypadki podpaleń oraz innych dewastacji. Wandale doprowadzili do tego, iż tzw. "klasa pod chmurką" wybudowana przy Szkole Podstawowej nr 16 praktycznie przestała istnieć.
- Nie wiem, czy posłużyła rok. Chyba choćby nie - mówi wiceprezydent Legnicy Aleksandra Krzeszewska.
- Próbowaliśmy coś z tym robić. Był monitoring wprowad