Wisła Kraków odpada z Pucharu Polski. Prezes Królewski: „Można oszczędzić sobie komentarzy”

1 godzina temu

Wisła Kraków niespodziewanie przegrała z trzecioligowym Zawiszą Bydgoszcz 1:4 i nie awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski. – W trenera i drużynę wierzę każdego dnia. Będę ich wspierał na dobre i na złe, niezależnie od trudnych momentów. Można więc oszczędzić sobie zbędnych komentarzy – co nie oznacza, iż nie dostrzegam rzeczy pozornie niewidocznych – podkreśla Jarosław Królewski, prezes Wisły.

– Absolutne gratulacje dla drużyny i sztabu Zawiszy za zwycięstwo w dzisiejszym spotkaniu.
Możemy różnić się w wielu kwestiach, ale takie momenty zawsze niosą ze sobą pewną nostalgię i przesłanie. Wielki szacunek dla kibiców obu drużyn (wiem, iż nie pałamy do siebie szczególną sympatią), którzy licznie stawili się na stadionie. To jest właśnie Puchar Polski – jego romantyczna strona – napisał Królewski.

Prezes Wisły nie wygląda na specjalne załamanego porażką. Chętniej podkreśla dobrą postawę rywali oraz przewrotność piłki nożnej. – W życiu nic nie jest dane raz na zawsze – niezależnie, czy mówimy o biznesie, piłce nożnej czy codzienności. O wszystko trzeba walczyć każdego dnia, zdobywać zaufanie na nowo, nieustannie się odbudowywać. Dzisiejszy świat właśnie tak funkcjonuje. Detale mają znaczenie. Determinacja ma znaczenie. Szczegóły mają znaczenie – zaznacza prezes Wisły.

Teraz przed krakowianami ostatnie spotkanie w tym roku – w niedzielę zmierzą się na wyjeździe z ŁKS-em Łódź. – Ten mecz po prostu należy wygrać – zaznacza Królewski.

Jan Krol

Idź do oryginalnego materiału