W czwartek nad ranem zmarł Krzysztof Kononowicz. Miał 62 lata. Informację o jego śmierci potwierdziło hospicjum im. św. Konrada w Białymstoku. Kononowicz - były kandydat na prezydenta Białegostoku, który zasłynął słowami "Niech nie będzie niczego" od kilku miesięcy miał poważne problemy ze zdrowiem. Od grudnia 2024 roku przebywał w szpitalu ze zdiagnozowanym zapalaniem płuc. Wcześniej trzykrotnie wzywano do niego karetkę pogotowia, ale odmawiał hospitalizacji. Od miesiąca znajdował się w białostockim hospicjum. Kononowicz to znana postać nie tylko w sieci, ale chyba w całym społeczeństwie. Przez wiele lat był mieszkańcem jednej Starosielc, jednej z białostockich dzielnic. Był też jedną z najbardziej rozpoznawanych postaci w polskim internecie, a jego medialną sławę zapoczątkowała kampania wyborcza w 2006 kiedy to kandydował na prezydenta Białegostoku. Wtedy to wystąpił w kampanii wyborczej w telewizji Jard, gdzie wygłosił swój program, który stał się internetowym viralem. Tak samo jako jego ówczesne hasło "Nie będzie niczego" przeszło do kanonu powiedzeń. W ostatnich latach występował w szeregu nietypowych filmików w różnych kanałach i serwisach w sieci. Padały zarzuty, iż jest wykorzystywany przez patostreamerów o reklamowania różnych produktów i treści. Sam również nagrywał filmiki i monologi, które potem były umieszczane w sieci. Nie znana jest data i okoliczności jego pogrzebu. Brak bliskiej rodziny utrudnia uzyskanie informacji na ten temat.
