To pierwszy bieg zorganizowany przez Stowarzyszenie Hospicjum Opolskie. Wystartowali w nim zawodnicy z Opola i regionu, mieszkańcy dzielnicy Nowa Wieś Królewska z wikariuszem parafii, ks. Pawłem Michalewskim. A także pracownicy i sympatycy „Betanii” z dyrektorem Centrum Opieki Paliatywnej Jarosławem Wachem.
Promocja i pomoc
– Zorganizowaliśmy ten bieg w ramach kampanii „Pola Nadziei” ulicami i bezdrożami naszej dzielnicy – mówi dyrektor Wach. – Celem jest wspieranie i promowanie hospicjum. Zachęcamy do oddawania 1,5 procent na rzecz „Betanii” lub innych organizacji pożytku publicznego. Mamy nadzieję, iż bieg jest też formą integracji mieszkańców dzielnicy. Bardzo wielu się zaangażowało. Jedni biegną, inni są wolontariuszami. Wpisowe wynosiło 50 zł, w dniu zawodów 70. Dochód z biegu zostanie przeznaczony na zakup sprzętu do rehabilitacji terapeutycznej, tzw. TENS-ów, pomagającego w leczeniu bólu.
Oni stanęli na podium
Czołowe miejsca w klasyfikacji kobiet zajęły:
- Beata Pancylejko (KB Odra Opole) 21:10 min;
- Monika Kiedrowicz (Krasnale) 23:05 min;
- Małgorzata Mazurek 23:21.
W konkurencji mężczyzn najlepsze czasy uzyskali:
- Arkadiusz Jajuga (AntonTeam Zdzieszowice) 18:22 min;
- Krzysztof Kęśminowicz z Brzegu (Polaris Running Team i Stajniak Team) 18:45 min;
- Jakub Kabata z Opola (Falstart Rudniki) 19:19 min.
– Trasa rewelacyjna – ocenił zwycięzca. – Jestem przyzwyczajony do dłuższych dystansów. Piątkę pobiegłem tylko ze względu na to, iż żona pracuje w „Betanii”. Za dwa tygodnie biegnę maraton w Łodzi. Tu było trochę crossu, dużo podbiegów, szybkie zbiegi asfaltowe. Petarda – dodał pan Arkadiusz.
– W przeciwieństwie do kolegi nie lubię crossów – przyznaje pan Krzysztof. – Wolę płaskie asfaltowe trasy. Ale ta też jest w porządku, bo daje dużo wycisku. Jak się tu dobrze pobiegnie, to w kolejnym starcie będzie lepiej.
Pan Jakub także robił przetarcie przed maratonem. Za dwa tygodnie pobiegnie w Wiedniu. – Trasa fajna, pagórki, a koledzy motywowali do szybkiego biegu. A ponadto cel tych zawodów jest charytatywny.
To jest bieg dobroczynny
O znaczeniu charytatywnego wymiaru biegu mówili nie tylko wszyscy medaliści, ale i uczestnicy, z którymi reporter „O!Polskiej” rozmawiał przed startem.
– Biegnę, żeby wesprzeć hospicjum „Betania” – powiedział Paweł Kampa. – Tu fantastycznie opiekują się pacjentami. Mam rodzinne doświadczenie tej opieki na najwyższym poziomie. Pragnę podziękować i wesprzeć to hospicjum na przyszłość. Uważam to nie tylko za obowiązek. To jest dla mnie bardzo ważne.
Pani Weronika Sicińska biegła w koszulce z napisem „Biegam, by nie zwariować” na plecach. – Ale dzisiaj biegamy dla hospicjum „Betania” – mówi. – To jest szczytny cel. Lubię takie inicjatywy. Wspieram je chętnie. To jest połączenie przyjemnego z pożytecznym. Staram się biegać systematycznie trzy razy w tygodniu. Mam jeszcze inne treningi.
Mieszko Węgrzyn chodzi do drugiej klasy. Biegł razem z tatą, Marcinem. – Startuję, bo lubię biegać, mówi. – Bieg to zdrowie – dodaje tato. – A dzisiaj gromadzi nas w dodatku bardzo zacna inicjatywa. Wspieramy hospicjum, jak możemy. Biegniemy dziś tempem młodszego z nas. Ale Mieszko już kiedyś piątkę przebiegł, więc jesteśmy dobrej myśli.
Startowali w każdym wieku. Cel jest szczytny
Czesław Kowzan, mieszkaniec NWK i były opolski radny przekroczył 80. rok życia.
– Jestem w tej grupie, która postanowiła, iż te pięć kilometrów przejdzie – deklaruje. – Nie dałbym rady pobiec, ale chodzę na co dzień więcej. „Betania” to jest ważne miejsce w naszej dzielnicy. Jeszcze będąc w ratuszu, czyniłem starania, by ono ruszyło. To jest ważne, szlachetne miejsce. Z żoną działamy w „Caritasie”. Odwiedzamy pacjentów.
Katarzyna Wróblewska pracuje w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr w NWK. W „Betanii” jest wolontariuszką. W sobotę była współorganizatorką i spikerką biegu.
– Od 20 lat jestem opiekunką wolontariuszy w naszej szkole. To pięknie działa. Dzisiaj pomaga ich ponad dwudziestu. Wolontariat daje korzyści w obydwie strony. Dajemy serce dla hospicjum, ale mamy z tego ogromną radość. Widzimy, jak rosną młodzi ludzie, którzy potem chcą pomagać innym. Cieszą się i biegacze, i kibice.













































































***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania