Przebudowę 7-kondygnacyjnego budynku blisko skrzyżowania ul. Katowickiej z Kościuszki rozpoczęto około dwóch lat temu. Wcześniej były tam biura, w których funkcjonował szereg firm, mniejszych i większych.
– Ale z takimi najemcami nigdy nie było nic wiadomo. Biznesy pojawiały się i znikały, więc właścicielowi budynku trudno było mówić o jakiejkolwiek stabilizacji – opowiada jeden z przedsiębiorców, którzy wynajmowali tam pomieszczenia. – Ponad dwa lata temu dostaliśmy wypowiedzenie umowy. Musieliśmy sobie znaleźć inny kąt. Okazało się, iż zmieniony będzie charakter budynku. Zamiast biur mają w nim być mieszkania.
Biurowce na mieszkania w Opolu. Głód lokali na wynajem
Adaptacja nieruchomości ma się ku końcowi. W budynku powstała blisko setka lokali, o powierzchni od 17 do 36 metrów kwadratowych. Powierzchnia połowy mieszkań mieści się w przedziale 25-26,5 m kw. Są to w dużej mierze kawalerki i tzw. mikroapartamenty, choć w przypadku nieco większych metraży mamy do czynienia z lokalami dwupokojowymi.
– Można powiedzieć, iż te najmniejsze lokale zeszły na pniu – mówi Andrzej Jakiel. – Klienci kupowali od razu po kilka sztuk. Głównie po to, by oferować je na wynajem tradycyjny, bądź krótkoterminowy. Te nieco większe lokale w dużej mierze też mają już właścicieli.
Okazuje się bowiem, iż wynajęcie mieszkania w Opolu potrafi być prawdziwym wyzwaniem. Ogłoszenia znikają z sieci choćby po kilku godzinach. A właściciele nieruchomości potrafią organizować swoiste castingi, wybierając, komu wynająć swój lokal.
Takich inwestycji będzie przybywać
Nie powinno więc dziwić, iż adaptacji na apartamentowiec doczekał się też inny biurowiec, który przez wiele lat stał pusty. Mowa o budynku po PZU Życie przy ul. Reymonta 22. Swego czasu określano go mianem papugi, gdyż ściany od podwórza miały wiele wyrazistych kolorów. Teraz nie jest tam już tak kolorowo. Postawiono na jednolite, ciemne wykończenie.
O tej inwestycji na razie nie wiadomo zbyt wiele. Ale warto zauważyć, iż w kamienicy po sąsiedzku, przy ul. Reymonta 20, funkcjonują lokale na wynajem. Co tylko potwierdza fakt, iż takich lokali w mieście brakuje.
Andrzej Jakiel przewiduje, iż z tego względu można się spodziewać kolejnych adaptacji biurowców na mieszkania.
– Opole to nie Warszawa czy Wrocław, w takich miastach jest duże zapotrzebowanie na wielkie i nowoczesne przestrzenie biurowe, z racji obecności dużych, często zagranicznych firm – tłumaczy. – U nas sytuacja pod tym względem wygląda nieco inaczej. Przy czym mówimy głównie o adaptacji obiektów już wysłużonych. Do tego grona zalicza się na przykład biurowiec przy ul. Ozimskiej, w którym niegdyś mieścił się urząd skarbowy. Przy ul. 1 Maja też są budynki biurowe, wobec których były już przymiarki, aby przerabiać je na lokale mieszkalne. Takich działań można się spodziewać także dlatego, iż przerobienie istniejącego biurowca jest tańsze, niż budowa od podstaw.
Bursa przy ul. Struga sprzedana
Mówiąc o adaptacji budynków, warto wspomnieć o bursie przy ul. Struga. Obiekt, który od kilkunastu lat stał pusty, a który miasto wielokrotnie próbowało sprzedać, niedawno znalazł nabywcę. Zapłacił on za nieruchomość ponad 7 mln zł. Co jest interesujące o tyle, iż kilka lat temu nie było chętnych, aby kupić bursę za około 5 mln zł.
Ratusz nie ujawnia jednak, do kogo należeć będzie teraz bursa. Od razu pojawiły się spekulacje, iż budynek może być przerobiony na mieszkania. Jednak w zapisach miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tej nieruchomości nie ma takiej funkcji. Wpisano tam szeroko pojmowane usługi.