Franek Sterczewski o MPK: "Jak w januszowym przedsiębiorstwie"

1 rok temu

“Jeżeli widzimy, jak Poznań jest zakorkowany i zasmogowany, to transport powinien być priorytetem” – powiedział Franek Sterczewski o cięciach w komunikacji publicznej. Poseł nie zgadza się na to, aby tramwaje jeździły rzadziej.

BĘDĄ CIĘCIA

W piątek Zarząd Transportu Miejskiego informował, iż w godzinach pomiędzy szczytami komunikacyjnymi, czyli między godziną 9:00 a 13:00 tramwaje będą jeździć rzadziej. Częstotliwość spadnie z 12 do 15 minut. Decyzji tej sprzeciwił się Franek Sterczewski, podkreślając, iż poznaniacy jeżdżą jedną z najdroższych komunikacji publicznych w kraju.

To jest poważny problem, sytuacja, w której poznaniacy płacą za jedną z najdroższych komunikacji publicznych w Polsce, a ta oferta jest ograniczana i cofana. ZTM ogłosił, iż te cięcia mają być do odwołania. Nawołujemy, by jak najszybciej z nich zrezygnować. – powiedział Franek Sterczewski.

fot. Łukasz Gdak / wpoznaniu.pl

JANUSZOWE PRZEDSIĘBIORSTWO

Miasto tłumaczyło tę decyzję między innymi wysokimi cenami energii. Poseł podkreślił jednak, iż jeżeli MPK nie będzie jeździło, to nie będzie też zarabiało. Zakwestionował również inwestycje w najnowszy tabor elektryczny i zaproponował, by w czasie kryzysu kupować raczej tańsze pojazdy hybrydowe. Podkreślił również, jak ważne jest zapewnienie godnych warunków pracy kierowcom i motorniczym. Zwłaszcza iż codziennie są odpowiedzialni za życie i zdrowie kilkuset osób.

Lepiej zainwestować w ludzi, a nie tabor, żeby tramwaje jeździły jak najszybciej. Jestem przekonany, iż jeżeli w Poznaniu znajdują się pieniądze na wynagrodzenia dla prezesów spółek, choćby pół miliona złotych rocznie, to na pewno znajdą się pieniądze dla kierowców i motorniczych. – powiedział poseł i dodał – Nie może być tak, jak w przedsiębiorstwie 'januszowym’, iż kandydat przychodzi na rozmowę i dopiero wtedy dowiaduje się jakie warunki oferuje pracodawca.

Sterczewski podkreślił również, iż kierowcy i motorniczy powinni zarabiać co najmniej 5 tysięcy złotych brutto miesięcznie.

PROBLEM STUDENTÓW

ZTM swoją decyzję tłumaczyło również mniejszą liczbą pasażerów w godzinach między szczytami komunikacyjnymi. Polityk powołał się jednak na ekspertów, którzy wskazują, iż tramwaje powinny jeździć nie rzadziej, niż co 10 minut. Problem zauważają również uczniowie i studenci, którzy często mają problem z dostaniem się na uczelnię na czas.

Większość studentów zaczyna pracę o godzinie 10:00. W moim przypadku, jeżeli autobus się spóźnia, jestem zmuszony czekać na przesiadkę i mogę spóźnić się na egzaminy czy zajęcia. – powiedział Adam Nowak ze stowarzyszenia Ostra Zieleń.

Idź do oryginalnego materiału